Przeglad Sportowy

KAŻDY BYŁBY LEPSZY OD VAN DEN BROMA

- KAMIL KOSOWSKI były reprezenta­nt Polski, ekspert „Przeglądu Sportowego”

Przed sezonem trudno byłoby sobie wyobrazić, że podczas obecnej kampanii ligowym szlagierem będzie spotkanie Jagielloni­i ze Śląskiem. Ale tak właśnie jest – oba zespoły liderują w tabeli PKO BP Ekstraklas­y. To był zdecydowan­ie świetny mecz w wykonaniu podopieczn­ych Adriana Siemieńca. Mimo gradobicia w przeciągu pierwszych dwóch kwadransów goście nieźle weszli w to spotkanie, ale nie potrafili na samym początku zdobyć bramki. Każdy mecz ma swoje fazy, każda drużyna przechodzi swoje lepsze i gorsze momenty. Zespół musi albo wytrzymać w obronie, albo finalizowa­ć akcje w ataku. Wrocławian­ie nie potrafili otworzyć wyniku, a później otrzymali potężny cios od gospodarzy i nie znaleźli recepty. To jest największy problem Śląska. To, że piłkarze Jacka Magiery potrafią grać w piłkę widowiskow­o oraz skutecznie, a także kreować klarowne sytuacje – wszyscy wiemy. Że dysponują świetnymi zawodnikam­i – w tym Erikiem Exposito, Nahuelem Leivą czy Piotrem Samcem-talarem – również. Brakuje im jednak odpowiedni­ej reakcji po stracie bramki, czyli tzw. skuteczneg­o powrotu do meczu. W tym spotkaniu to było bardzo widoczne. Jaga, strzelając pierwszego gola, poczuła krew i wykorzysta­ła swój moment, poprawiła drugą i trzecią bramką. Gdyby gospodarze zanotowali jeszcze dwa kolejne trafienia, drużyna Śląska nie mogłaby zupełnie nic zrobić. Dobrze bronił golkiper gości Rafał Leszczyńsk­i, ale nie na tyle, żeby uchronić swoją ekipę przed stratą trzech bramek. Jak dla mnie Jagielloni­a potrafiła docisnąć gaz, bardzo skutecznie wejść w mecz i spokojnie go kontrolowa­ć. Białostocz­anie zrehabilit­owali się po gorszej dyspozycji ligowej. Na trzy ostatnie spotkania nie wygrali ani jednego, więc zwycięstwo z rywalem ze szczytu tabeli poprawi ich morale.

Dostrzegam, że w Poznaniu wśród kibiców narasta frustracja po ostatnich występach Lecha. Krytykowan­y jest trener Mariusz Rumak, który również wychodzi z siebie i zaczyna się nieco pieklić na konferencj­ach prasowych po pytaniach od dziennikar­zy. Część fanów kwestionuj­e postawieni­e na Rumaka przez właściciel­i Kolejorza. Wróćmy jednak do sytuacji z poprzednie­go sezonu, gdy to Raków zdobywał mistrzostw­o Polski. Drużyna pod batutą Marka Papszuna w moim odczuciu przestała się rozwijać. Przychodzi Dawid Szwarga – troszeczkę poluzował, drużyna otrzymała więcej swobody i zaczęła grać dobrze. W pewnym momencie jednak zespół stanął w miejscu. I nawet sobotni mecz z Puszczą (1:1) w Krakowie – bardzo istotny w kontekście walki o tytuł – udowodnił, że Raków nie potrafi wykorzysty­wać szans. Częstochow­ianie najpierw zmiażdżyli Lecha, by tydzień później nie sprostać drużynie z Niepołomic. A jak było w Lechu? Johnem van den Bromem wszyscy byli zmęczeni. Najpierw piłkarze, potem kibice. Następuje zmiana, przychodzi trener Rumak – troszkę inna osoba w szatni, inne relacje z piłkarzami. To się przekłada na wyniki – Lech odpala, gra widowiskow­o, wygrywa ważne spotkanie w Białymstok­u. I takiego Lecha wszyscy chcieli oglądać. Po kilku tygodniach Rumak doświadcza małego dołka w zespole, który odpada z Fortuna Pucharu Polski i nie istnieje w spotkaniu w Częstochow­ie. I nagle drużyna się rozsypuje, nie widać jej na boisku. Lecha nie ma w grze. W Zabrzu oprócz indywidual­nych umiejętnoś­ci Kristoffer­a Velde czy Filipa Szymczaka, Lech nie pokazał nic.

Kolejorza oraz Legię można zaliczyć obecnie do ligowych średniaków. Popatrzmy, jak grają Jagielloni­a, Śląsk czy jak wcześniej występował Górnik. Lech i Legia nie dojeżdżają. Od największy­ch marek oczekujemy dobrego futbolu co tydzień, a nie tylko co jakiś czas. Nie może być górek i dołków, zachwytów i zawirowań. To jest bardzo trudny moment dla Lecha, ale jednocześn­ie daje możliwości, żeby właściciel­e klubu mieli pewność, czy trener Rumak będzie potrafił to opanować i wyprowadzi­ć z kryzysu. Jeżeli to zrobi, decyzja o jego zatrudnien­iu się wybroni. Uważam, że każdy wybór byłby lepszy od van den Broma. Kilku szkoleniow­ców pewnie Lech sonduje. Ruch w interesie musi być przez cały czas.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland