3 PYTANIA DO…
1
Zwycięstwa której z drużyn spodziewa się pani w finale?
Są to dwa zespoły głodne mistrzostwa Polski. Polkowice chcą wrócić na najwyższy stopień podium, po tym jak rok temu nie wywalczyły złotych medali, gdy po zaciętych meczach triumfował Polski Cukier AZS UMCS Lublin. KGHM BC nawet po zmianach kadrowych udowadniał, że jest jedną z najsilniejszych, jeśli nie najsilniejszą ekipą w Polsce. W Gorzowie, który gra w tym sezonie w nowej hali i prezentuje się bardzo równo, jest to dobrze poukładany taktycznie zespół. Trzymam kciuki za obie drużyny, ale szczerze mówiąc – nie to, że mniejszą sympatią darzę Polkowice – życzę w końcu tego upragnionego tytułu Gorzowowi. Pierwsze złoto byłoby na pewno spełnieniem marzeń dla drużyny trenera Dariusza Maciejewskiego, który jest już – można powiedzieć – legendą tego teamu. 2
Było dla pani zaskoczeniem, że AZS UMCS Lublin nie zakwalifikował się tym razem do półfinału?
Trener Krzysztof Szewczyk postawił między innymi na młode zawodniczki, dla których ten sezon był na przetarcie. To się liczy, jeśli chodzi o przyszłość, rozwój tych koszykarek. Z bardzo dobrej strony pokazała się Aleksandra Zięmborska, która przedziera się do kadry seniorskiej. Przyjemnie było oglądać te dziewczyny na parkiecie. Trener Szewczyk
wiedział, co robi, mam nadzieję, że przyszły sezon przyniesie oczekiwane rezultaty w Lublinie.
3
Jak pani ocenia decyzję o skróceniu tegorocznego sezonu?
Wiadomo, że był to duży szok i problem dla zespołów, gdy musiały wszystko przeorganizować, ale są to profesjonalne kluby – takie sytuacje czasami się zdarzają. Najważniejszy jest awans na igrzyska olimpijskie. Jeżeli ten dodatkowy czas ma pomóc w przygotowaniach naszej reprezentacji 3x3, to jestem jak najbardziej za tą decyzją. Trzymam kciuki za trenerki Edzię Koryznę, Gosię Misiuk i dziewczyny, które wezmą udział w kwietniowym turnieju eliminacyjnym. ROZMAWIAŁ PZ