Przeglad Sportowy

Były mistrz pokonany!

7. triumf Mateusza Gamrota w 9. walce w UFC. Polak wzywa do walki aktualnego czempiona.

-

Stary, ale jary – mogli pomyśleć fani Mateusza Gamrota, gdy ten w 44. sekundzie walki toczonej w Miami z 39-letnim Rafaelem dos Anjosem nadział się na uderzenie prawym kolanem Brazylijcz­yka i znalazł się w podbramkow­ej sytuacji. Niczym zranione zwierzę wojownik z Kudowy-zdroju instynktow­nie chwycił rywala, ale wkrótce wyłapał jeszcze prawy podbródkow­y. I znów odruchowo objął nogi rywala, który w latach 2015–16 zakładał pas mistrza świata UFC wagi lekkiej (70 kg). Mimo tych kłopotów po upływie pierwszej rundy można było dyskutować, czy 33-letni „Gamer” nie zasłużył na zgarnięcie 10 oczek za bycie lepszym w ciągu tych pięciu minut. Na koniec walki okazało się, że u jednego z trzech sędziów wygrał wszystkie trzy rundy (30:27). Dwaj pozostali punktowali 29:28 – też na jego korzyść. W końcu nawet w pierwszej rundzie Polak – jak policzono – zadał więcej tzw. znaczących uderzeń (significan­t strikes) – 19 przy 11 dos Anjosa. A w całej walce Gamrot uzyskał jeszcze większą przewagę: 57 do 36 (w łącznej sumie wszystkich ciosów i kopnięć nawet 111 do 39). Wobec walczącego w stójce w odwrotnej pozycji Brazylijcz­yka stosował kąśliwy lewy i prawy prosty, nieraz poprawiał energiczny­m wysokim kopnięciem z prawej nogi. A przede wszystkim sprowadzał rywala do parteru – w całej potyczce zapisano mu aż 11 skutecznyc­h akcji tego typu, co przełożyło się na 7 minut kontroli nad oponentem! – Szacunek dla Rafaela. Oglądałem go w akcji, gdy byłem młody. Mam nadzieję, że ta walka pokaże dzieciakom, iż ciężką pracą można spełniać marzenia – cieszył się Mateusz, udzielając wywiadu tuż po werdykcie. Wygrał siódmy raz w UFC i trzeci raz z rzędu. W rankingu wagi lekkiej (70 kg) był do tej pory szósty. – Chcę rywala z czołowej piątki. Jeszcze jedna, dwie wygrane i będę następny w kolejce do pasa. Mam wiadomość do mistrza Islama Maczaczewa. Nie odchodź, za rok sprawdzimy, które zapasy są lepsze: polskie czy dagestańsk­ie – głosił Gamrot.

W walce wieczoru gali UFC 299, którą w Miami oglądało 19 tys. ludzi (14 mln dol. przychodu z biletów), Sean O’malley obronił pas wagi koguciej (61 kg), pokonując na punkty Marlona Verę. Wcześniej Michał Oleksiejcz­uk (średnia, 84 kg) przegrał przez poddanie (duszenie zza pleców w pierwszej rundzie) z Michelem Pereirą. OP

 ?? ?? Mateusz Gamrot jest na dobrej drodze, aby jako czwarty Polak walczyć o pas UFC, a może go zdobyć – jako trzeci nasz rodak.
Mateusz Gamrot jest na dobrej drodze, aby jako czwarty Polak walczyć o pas UFC, a może go zdobyć – jako trzeci nasz rodak.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland