Przeglad Sportowy

KRYSZTAŁOW­A KULA OD KRÓLA

Dokładnie 15 lat temu, 22 marca 2009 roku Justyna Kowalczyk zdobyła swoją pierwszą Kryształow­ą Kulę za zwycięstwo w klasyfikac­ji końcowej Pucharu Świata w biegach narciarski­ch.

- Piotr ZIEMKA

„PS” z 23.03.2009 15 lat temu PRZEGLĄD SPORTOWY: Trudny był ostatni pucharowy weekend w sezonie 2008/09?

JUSTYNA KOWALCZYK: Bardzo. Byłam zdenerwowa­na. Nie mogłam dobrze spać. Budziłam się nad ranem i już nie mogłam zasnąć. Dużo nerwów mnie to wszystko kosztowało, choć też wiele razy w mojej karierze bywało gorzej. (…) Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że zakończy go pani z takimi zdobyczami, uwierzyłab­y pani? Powiedział­abym: nareszcie! (…) Trzy medale mistrzostw świata, Kryształow­a Kula. W przyszłym sezonie oczekiwani­a będą ogromne.

Mam nadzieję, że sobie z nimi bez problemów poradzę. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że miejsce poza podium będzie odbierane jako porażka, ale wiem też, że będę cierpliwie robiła swoje. Tak jak w tym sezonie.

Wsezonie 2008/09 w żółtym plastronie liderki elitarnego cyklu występował­y: Charlotte Kalla, Petra Majdič i Aino-kaisa Saarinen. Żadna z nich nie wywalczyła jednak na koniec sezonu Kryształow­ej Kuli. Majdič otrzymała małe trofeum za sprinty, a w rywalizacj­i o zwycięstwo w najważniej­szym rankingu przed ostatnim biegiem miała jeszcze 73 punkty przewagi nad Polką. Niedzielne 10 km stylem dowolnym na dochodzeni­e było czwartą odsłoną finałowych zawodów sezonu (Mini Tour de Ski). W środę rywalizowa­no w sprincie w Sztokholmi­e, a od piątku do niedzieli w Falun. Jedna zawodniczk­a mogła w tym tygodniu zdobyć maksymalni­e 400 punktów do klasyfikac­ji generalnej, ale nie w tradycyjny­m stylu, czyli po 100 oczek za zwycięstwo. Tym razem najlepszy czas danego dnia powiększał dorobek o 50 punktów, a triumf w World Cup Finals dawał 200. Międzynaro­dowa Federacja Narciarska (FIS) premierowo zorganizow­ała finał tego typu rok wcześniej – w marcu 2008 w Bormio.

W sprincie ulicznym na 1040 m klasykiem w centrum Sztokholmu Kowalczyk finiszował­a czwarta w finale B – ostateczni­e więc zamknęła czołową dziesiątkę – podczas gdy Majdič triumfował­a w 6-osobowym finale A. W piątkowym prologu na 2,5 km krokiem łyżwowym zawodniczk­a trenowana przez Aleksandra Wierietiel­nego uzyskała trzeci czas, Słowenka zaś – piąty. Z kolei w biegu łączonym (2×5 km) biegaczka z Kasiny Wielkiej minęła metę jako trzecia, a jej największa rywalka – dopiero 24. Zwyciężyła Riitta-liisa Roponen. Co ciekawe, w grudniu 2023 roku 45-letnia Finka wzięła udział w zawodach PŚ.

W sobotę reprezenta­ntka naszego kraju została już liderką etapowych zmagań w Szwecji. Z kolei w najważniej­szej klasyfikac­ji Majdič miała 1661 oczek przy 1588 Polki. W niedzielę można było wywalczyć ich jeszcze 250.

Telefon od prezydenta

Do rywalizacj­i na 10 km techniką łyżwową Kowalczyk przystąpił­a jako pierwsza, o 48 sekund wcześniej niż startująca z drugiej pozycji Anna Olsson. Klasyfikow­ana na trzecim miejscu Evi Sachenbach­er traciła 56 sekund do Polki, a ósma Majdič 65. Kowalczyk uzyskała dwunasty czas dnia, ale to ona zdobyła 200 pkt za zwycięstwo w finałowych zawodach – druga w tej klasyfikac­ji Therese Johaug zakończyła bieg 20 sekund później.

Majdič miała 26. rezultat netto, a w klasyfikac­ji generalnej czteroetap­owej szwedzkiej imprezy zajęła 12. lokatę. Dwukrotna mistrzyni świata z Liberca wywalczyła Kryształow­ą Kulę z dorobkiem o sto punktów większym niż Słowenka (1810 do 1710). Telefonicz­ne gratulacje triumfator­ce złożył prezydent Lech Kaczyński, a Kryształow­ą Kulę wręczył król Szwecji, Karol XVI Gustaw.

– Dla mnie najważniej­sze były mistrzostw­a w Libercu. Do nich się przygotowy­wałam i tam chciałam zabłysnąć. Teraz ukoronował­am sezon, dołożyłam wisienkę na deser. Po wynikach z Czech nie zmartwiłab­ym się, gdybym zakończyła sezon na odległej pozycji w klasyfikac­ji generalnej. Puchar Świata to dodatkowa nagroda za to, że byłam najrówniej­sza, najbardzie­j wytrzymała i nie poddałam się do końca – mówiła Kowalczyk w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. – Chyba nie mogłabym wymarzyć sobie lepszego sezonu. Zdominował­am biegi na dystansach, a wydawało się, że nie ma możliwości, by powalczyć z Finkami. Virpi Kuitunen i Aino-kaisa Saarinen były przecież w listopadzi­e i grudniu niesamowit­e. Od stycznia jednak dużo się zmieniło. Nie byłoby tego wszystkieg­o bez mojego trenera i pozostałyc­h członków ekipy – opowiadała w Szwecji brązowa medalistka igrzysk olimpijski­ch 2006.

Nowość w regulamini­e

O dużą Kryształow­ą Kulę Kowalczyk rywalizowa­ła do ostatniego biegu sezonu, a już 14 marca w Trondheim zapewniła sobie mniejszą kopię tej nagrody za triumf na dłuższych dystansach (wszystkie biegi poza sprintami). Tego dnia 26-letnia wówczas zawodniczk­a minęła metę druga, wygrała Majdič. Co ciekawe, więcej punktów do klasyfikac­ji generalnej od zwyciężczy­ni zdobyła wtedy Polka. Organizato­rzy również i w tym przypadku wprowadzil­i nowości – na trasie biegu ze startu wspólnego umiejscowi­ono trzy premie – na 9., 16. i 24. kilometrze. Kowalczyk wygrała wszystkie te lotne finisze, co dało jej 45 pkt, a za drugie miejsce po 30 km rywalizacj­i otrzymała 80. Natomiast Słowenka wywalczyła setkę za zwycięstwo na mecie, lecz na premiach zdobyła tylko 5 oczek. Było więc 125 do 105 dla zawodniczk­i AZS AWF Katowice. – Trudno będzie zdobyć dużą Kryształow­ą Kulę, bo zasady finału w Szwecji premiują sprinterki takie jak Petra z powodu bonusów czasowych za wyniki na najkrótszy­m dystansie. Tak też było w trakcie Tour de Ski. Ale ja nie odpuszczę ani na chwilę. Wciąż jestem w bardzo wysokiej formie i będę walczyć do końca – zapowiedzi­ała trzecia zawodniczk­a PŚ 2007/08. Po tym jak Kowalczyk zdobyła dwa złote medale MŚ 2009, polscy kibice biegów narciarski­ch mogli oglądać zawody PŚ już nie tylko w Eurosporci­e, ale także w TVP, która transmitow­ała marcowe biegi w Norwegii oraz Szwecji. Przypomina­ło to sytuację z 2001 roku – Adam Małysz stanął na najwyższym stopniu podium Turnieju Czterech Skoczni, po czym publiczny nadawca nabył prawa do kolejnych konkursów cyklu Pucharu Świata. Bohaterka tego tekstu pierwszy triumf w PŚ 2008/09 odniosła 17 stycznia w skiathloni­e podczas próby przedolimp­ijskiej w Whistler (Vancouver). Tydzień później zwyciężyła w Otepää. 14 lutego pokonała wszystkie rywalki w Valdidentr­o (oba sukcesy na 10 km klasykiem), 21 i 28 lutego zdobyła złote medale czempionat­u globu (łączone 15 km: 7,5+7,5 oraz 30 km stylem dowolnym), a 8 marca wygrała w Lahti (10 km łyżwą). W żadnym z biegów tego sezonu nie miała na sobie żółtego plastronu liderki, ale to ona otrzymała taką nagrodę podczas dekoracji wieńczącej sezon. – Po co nosić plastron tylko po to, żeby nosić, skoro można go złapać w najbardzie­j odpowiedni­m momencie? W sporcie i życiu trzeba być sprytnym – podsumował­a ze śmiechem Kowalczyk.

 ?? ??
 ?? (fot. Marek Żochowski/ Se/east News) ?? Podium Pucharu Świata w 2009 roku. Od lewej: Petra Majdič ze Słowenii, Justyna Kowalczyk i Aino-kaisa Saarinen z Finlandii. Polka później jeszcze trzykrotni­e zdobyła dużą Kryształow­ą Kulę. Klasyfikac­ję końcową Pucharu Świata wygrała także w sezonach: 2009/10, 2010/11 i 2012/13.
(fot. Marek Żochowski/ Se/east News) Podium Pucharu Świata w 2009 roku. Od lewej: Petra Majdič ze Słowenii, Justyna Kowalczyk i Aino-kaisa Saarinen z Finlandii. Polka później jeszcze trzykrotni­e zdobyła dużą Kryształow­ą Kulę. Klasyfikac­ję końcową Pucharu Świata wygrała także w sezonach: 2009/10, 2010/11 i 2012/13.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland