Młodzieżówka wykonała zadanie
Reprezentacja do lat 21 nie zachwyciła, ale podobnie jak w pierwszym meczu wygrała z Izraelem 2:1.
Okoliczności szóstego meczu reprezentacji Polski U-21 w kwalifikacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy nie przypominały tych ze spotkań rozgrywanych na stadionach w naszym kraju. Ze względu na trwającą wojnę Izrael podejmował drużynę Adama Majewskiego w niemieckiej Jenie, a zamiast gorącej atmosfery, która zapewne zastałaby Polaków na Bliskim Wschodzie, obserwatorów straszyły puste krzesełka i atmosfera meczu sparingowego. W smutny obraz przypominający szczęśliwie minione czasy pandemii w pierwszej części gry wpisali się Biało-czerwoni, którzy nie zrobili wiele, by umilić czwartkowy wieczór kibicom. Polacy już od 5. minuty musieli odrabiać straty, kiedy błąd popełnił Ariel Mosór, a na listę strzelców wpisał się Adi Yona. Gospodarze, którzy we wcześniejszych meczach eliminacji nie zdobyli choćby punktu, zaskoczyli Polaków aktywnością i szybkością w akcjach ofensywnych, a dobry obraz wzmacniali dużą liczbą wygrywanych pojedynków.
Gole rezerwowych
W przerwie selekcjoner Majewski zdecydował się na dwie zmiany – ofensywną Kajetana Szmyta w miejsce Mateusza Łęgowskiego, a także pozycja za pozycję Maksymiliana Pingota za Miłosza Matysika. Niespełna kwadrans po przerwie to właśnie obrońca Stali Mielec odegrał jednak najważniejszą rolę pod bramką przeciwnika, kiedy czujnie dopadł do piłki odbitej przez bramkarza Izraela po uderzeniu Filipa Szymczaka z kilkunastu metrów. – Dobrze, że Pingot zmienił otoczenie, bo w Lechu nie miał praktycznie żadnych szans na grę. Jest to zawodnik, jakiego się szuka. Lewonożny,
a w Polsce występuje deficyt, jeśli chodzi o lewych wahadłowych i lewych środkowych obrońców. Zmienił otoczenie na Mielec, w którym gra się w podobnym systemie co w reprezentacji – zachwalał Pingota w rozmowie z „PS” przed rozpoczęciem zgrupowania selekcjoner Majewski.
Błysk rezerwowego
Polacy doprowadzili do wyrównania i stwarzali sobie kolejne sytuacje między innymi za sprawą Szmyta oraz Szymczaka, ale długo żadnej z nich nie potrafili wykorzystać i kosztowna strata punktów wydawała się bardzo realna. Tuż przed końcem błysnął jednak drugi z rezerwowych wprowadzonych przez Majewskiego w przerwie i fantastycznym strzałem zagwarantował młodym Polakom zwycięstwo 2:1. W drugim marcowym meczu, we wtorkowe popołudnie, reprezentacja Polski U-21 podejmie Bułgarię na Stadionie Śląskim w Chorzowie.