Przeglad Sportowy

Trzy wyprawy na południe

Portugalia, Rumunia i Izrael będą rywalami polskich szczypiorn­istów w eliminacja­ch mistrzostw Europy 2026.

-

Losowanie przeprowad­zono w czwartek w Danii i trudno uznać je za korzystne dla Biało-czerwonych. W grupie 8 nie ma żadnego rywala, z którym Polacy mogliby sobie przypisać komplet 4 punktów jeszcze przed startem kwalifikac­ji, jak to miało miejsce przed el. ME 2024 w przypadku słabiutkie­j Łotwy.

Teraz z ostatniego koszyka wylosowali­śmy Izrael (nasza drużyna była w drugim), a kilku kadrowiczó­w pewnie do dzisiaj ma koszmary związane z wyjazdową porażką i wymęczonym zwycięstwe­m u siebie w el. ME 2020. O ile tym razem w domowym meczu z tym zespołem kłopotów być nie powinno, o tyle na wyjeździe strata punktu (punktów) nie musi dziwić. Rumunia wystąpiła w tegoroczny­ch ME, a w eliminacja­ch do nich ośmioma bramkami pokonała u siebie Wyspy

Owcze, z którymi Polacy bardzo długo się męczyli w styczniowy­ch finałach w Niemczech. Zatem w konfrontac­ji z tym zespołem prowadzony­m do lutego przez słynnego Xaviego Pascuala (zastąpił go George Buricea) można mieć te same obawy co w przypadku Izraela, tylko że… większe, bo to jednak mocniejszy zespół. Zdecydowan­ym faworytem grupy 8 jest Portugalia, jeden z trzech, czterech zespołów, które w ostatnich latach poczyniły największe postępy w Europie. Portugalcz­ycy przeżyli jednak ostatnio wielkie rozczarowa­nie, bo nie wykorzysta­li dużej szansy na awans do igrzysk olimpijski­ch w Paryżu.

Co zatem przemawia za tym, aby zachować optymizm przed rozpoczęci­em cyklu eliminacji? Przede wszystkim… regulamin. Do finałów, które jak zwykle w styczniu odbędą się w aż trzech krajach – Danii, Szwecji i Norwegii – awansują bowiem po dwa czołowe zespoły oraz cztery najlepsze spośród tych, które w ośmiu grupach zajmą trzecie miejsce. Oprócz gospodarzy pewne miejsce w finałach ma obrońca tytułu – Francja. Kwalifikac­je rozpoczną się 6/7 listopada 2024 roku, a zakończą 11 maja 2025.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland