3 PYTANIA DO…
1
Czy może pani opowiedzieć, jak wyjątkowy był mecz z Aryną Sabalenką, biorąc pod uwagę wszystko, co rywalka ostatnio przeżywała?
Nie nazwałabym go wyjątkowym, biorąc pod uwagę to, co się zdarzyło, i to, że grałam z moją najlepszą przyjaciółką. Po pierwsze – sytuacja nie była komfortowa dla nas obu. Nie tylko dla niej. Po drugie – trzy tygodnie temu byłam w Hiszpanii, bardzo bolał mnie kręgosłup i w ogóle nie wiedziałam, czy zdołam tutaj wystąpić. W Indian Wells tak naprawdę wznowiłam intensywniejsze treningi, więc tam musiałam odpuścić. Tu zagrałam, wygrałam bardzo trudny mecz pierwszej rundy (z Simoną Halep – przyp. red.) i jestem zadowolona z tego, co zaprezentowałam. Mam nadzieję, że dalsza część sezonu rozwinie się dla mnie lepiej. 2
Jak ocenia pani postawę Sabalenki? Wygrała w dwóch setach, choć obie ostro rywalizowałyście…
To bardzo, bardzo silna kobieta. Wszyscy widzieli to na korcie. Znam ją prywatnie, więc nie było to dla mnie zaskoczenie. Wiedziałam, że jeśli zdecydowała się wystąpić, zagra bardzo dobrze, na swoim normalnym poziomie. Powiedziałam po meczu, że życzę jej wszystkiego najlepszego i będę dalej kibicować. Mamy podobne charaktery, obie jesteśmy mocne psychicznie. Ona to udowodniła, ale ja też. Pokazała dobry tenis, za mój, biorąc pod uwagę problemy ze zdrowiem, także nie mogę robić sobie wyrzutów.
3
Czy rozmawiałyście o tym, co się stało?
Tak jak mówiłam, jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Jesteśmy przyjaciółkami. Te wszystkie wydarzenia z mojego punktu widzenia były niestety szokujące. Ale obiecałam Arynie, że to, co jej mówiłam i co od niej usłyszałam, zostanie tylko między nami. Nie zamierzam publicznie o tym opowiadać.