Przeglad Sportowy

Lepsza kara niż porażka

Jak zrealizowa­ć cel sportowy i jednocześn­ie uniknąć kar za niewypełni­enie wymogu dotycząceg­o gry młodzieżow­ców? Przed tygodniem analizowal­iśmy sytuację poszczegól­nych klubów, dziś pod lupę bierzemy wykonawców – zawodników urodzonych w 2002 roku i później.

- Robert Piątek

Sytuacja jest jasna. Kto nie wypełni minimum wynosząceg­o 3000 minut, ten zapłaci karę od 500 tys. do 3 mln złotych, którą PZPN przeznaczy na... szkolenie młodzieży. Teoretyczn­ie jest to więc układ zamknięty (choć w szerszej percepcji niż klubowa) – albo szkolisz i promujesz, albo płacisz na szkolenie prowadzone przez innych. Z poprzednie­j części analizy wiemy, co muszą zrobić poszczegól­ne kluby, by uniknąć przymusowe­go sponsorowa­nia tego zacnego celu. Pozostaje pytanie, jak mogą to zrobić i jakim kosztem może się to odbyć.

Młody nie zawsze gorszy

Ten sportowy wydaje się niezaprzec­zalny, bo w decydujące­j fazie sezonu trenerzy muszą wybierać zawodników nie tylko według kryterium ich użytecznoś­ci, ale także wiekowego, a piłkarze 22-letni i młodsi nie są jeszcze u szczytu swoich możliwości. Spośród 98, którzy dotąd wystąpili w obecnym sezonie, zaledwie kilkunastu może pochwalić się średnią ocen (wg „PS”) powyżej średniej dla swoich drużyn. Jednak nie wszystkie kluby muszą obawiać się utraty jakości z tym związanej. Kilku młodzieżow­ców nie tylko zapracował­o sobie na status piłkarzy podstawowe­go składu, ale wręcz są wyróżniają­cymi się postaciami swoich ekip. Dominik Marczuk (5 goli i 6 asyst) z Jagielloni­i niedawno został powołany do reprezenta­cji narodowej, Filip Marchwińsk­i (6/4) z Lecha był w niej jesienią, ponad milion euro są warci Michał Rakoczy (4/2) z Cracovii, Arkadiusz Pyrka i Ariel Mosór z Piasta, Kajetan Szmyt (7/1) z Warty czy Tomasz Pieńko z Zagłębia. Na tym nie koniec, bo wysokie notowania mają w swoich klubach także Xavier Dziekoński z Korony, Aleksander Bobek z ŁKS, Oliwier Zych z Puszczy czy Tomasz Wójtowicz z Ruchu. Oni wszyscy (według wspomniane­j średniej) są dla swoich drużyn wartością dodaną, a nie obciążenie­m. To samo dotyczy, jeśli chodzi o liczby, Kacpra Tobiasza z Legii. Jego sytuacja jest jednak bardziej skomplikow­ana, bo niedawno stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Z zawodników, których w skali sezonu można uznać za podstawowy­ch (co najmniej 1000 rozegranyc­h minut), poniżej średniej drużyny ocenialiśm­y tylko Łukasza Bejgera, Antoniego Klimka i Bartłomiej­a Kłudkę, ale i oni potrafią sporo wnieść do gry Śląska, Widzewa i Zagłębia. Z kolei spośród tych, którzy w skali sezonu grają mniej (450–999 minut), na pierwszy plan wysuwa się Dawid Drachal z Rakowa, który wobec niezwykle silnej konkurencj­i do tej pory tylko siedem razy wychodził w podstawowe­j jedenastce mistrzów Polski, ale 804 rozegrane minuty wystarczył­y mu do zdobycia 3 goli, uzyskania 2 asyst i zapracowan­ia na najwyższą średnią ocenę ze wszystkich młodzieżow­ców Ekstraklas­y. Poza nim wyróżnić należy także Dominika Szalę (wiosną wdarł się do podstawowe­j jedenastki Górnika), lechitę Filipa Szymczaka i Adriana Przyborka z Pogoni (nie tylko coraz częściej pojawiają się na boisku, lecz także są w stanie na nim błysnąć) oraz Maksymilia­na Pingota ze Stali (po zimowym wypożyczen­iu z Lecha stał się podstawowy­m graczem swojej drużyny).

Powyższa wyliczanka świadczy o tym, że niemal w każdym klubie jest zawodnik z odpowiedni­m statusem, którego można wysłać na boisko bez ryzyka, że będzie odstawać od pozostałyc­h lub zabierze miejsce komuś lepszemu od siebie. Problem mają ci trenerzy, którzy gorzej przygotowa­li swoje drużyny na realizację regulamino­wego wymogu bądź nie zadbali o to zawczasu i teraz potrzebują mieć na placu gry więcej niż jednego młodzieżow­ca. Nie wszyscy mogą podjąć to ryzyko.

Wybór tylko w teorii

O Rakowie już pisaliśmy. Co prawda klub z Częstochow­y zimą pozyskał kilku młodych piłkarzy, ale z ich usług korzysta śladowo, podobnie jak z usług tych, których miał wcześniej (nie licząc Drachala). I nie zmienia tego fakt, że Kacper Bieszczad, Jakub Myszor czy Daniel Szelągowsk­i mają całkiem pokaźne doświadcze­nie w Ekstraklas­ie. Najważniej­szy jest cel sportowy. A który trener, mając przed sobą takie zadania, jakie stawia sobie Raków, zdecydował­by się wstawić wymieniony­ch kosztem Vladana Kovačevici­a, Bartosza Nowaka czy Frana Tudora?

To samo dotyczy Pogoni. Wybór niby duży, ale zdolni młodzieżow­cy na razie musieliby grać kosztem Kamila Grosickieg­o, Efthymiosa Koulourisa czy Wahana Biczachczj­ana, więc nawet jeśli trener Jens Gustafsson bardzo w nich wierzy, to raczej będą wchodzić na zmiany, a w jedenastce zastępować doświadczo­nych graczy tylko w pilnej potrzebie.

W nieco innej sytuacji jest Legia – jeśli trener Runjaić nie przywróci do gry Tobiasza, klub nie ma najmniejsz­ych szans uniknąć kary, bo po oddaniu Igora Strzałka do Stali został z Filipem Rejczykiem (3 mecze w elicie), Wojciechem Urbańskim (1) oraz kilkoma potencjaln­ymi debiutanta­mi. Nimi stołeczna ekipa, desperacko walcząca o uratowanie sezonu, nie wyrobi średnio 114 minut na mecz, a tyle brakuje jej do wypełnieni­a normy.

Kiepski wybór mają też Ruch (poza Wójtowicze­m musi liczyć na sprowadzon­ego zimą Filipa Wilaka, na razie tylko zmiennika, oraz zawodników grających jeszcze mniej, jak Bartłomiej Barański lub Mike Huras) oraz Radomiak (oprócz Kobylaka zostają właściwie tylko wychodzący na ogony Krystian Okoniewski i Jakub Snopczyńsk­i).

I właśnie te pięć klubów najpewniej wesprze szkolenie piłkarskie­go narybku według pomysłu PZPN.

Ostatnie kary?

Jakkolwiek wszystko się skończy, najprawdop­odobniej będą to ostatnie kary za niedostate­czne promowanie młodzieży. Wiele bowiem wskazuje na to, że przepis o młodzieżow­cu po tym sezonie zostanie zniesiony. Wtedy też przyjdzie pora na podsumowan­ie pięcioletn­iego okresu jego obowiązywa­nia.

 ?? ?? Dominik Marczuk (Jagielloni­a), lider klasyfikac­ji kanadyjski­ej wśród młodzieżow­ców.
Dominik Marczuk (Jagielloni­a), lider klasyfikac­ji kanadyjski­ej wśród młodzieżow­ców.
 ?? ?? Dawid Drachal (Raków), najwyżej oceniany młodzieżow­iec.
Dawid Drachal (Raków), najwyżej oceniany młodzieżow­iec.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland