Przeglad Sportowy

Zmiana we krwi

Śląsk Wrocław kontra Anwil Włocławek był jak... piłkarski mecz Walia – Polska: niewiele piękna, mnóstwo emocji.

- Rafał TYMIŃSKI @Tyminvip

Anwil Włocławek wygrał ze Śląskiem Wrocław 96:82 w spotkaniu, które dla kibiców obu drużyn ma specjalnie znaczenie. W środowisku koszykarsk­im ten mecz nazywany jest „świętą wojną”, czyli określenie­m, które zaczerpnię­te zostało z piłki nożnej. A skoro poruszamy wątek tej dyscypliny sportu, to możemy zauważyć, że mecz we Wrocławiu... w pewnym stopniu przypomina­ł spotkanie Walia – Polska w barażach o piłkarskie EURO 2024. Podobne było to, że porywające­j, efektownej gry było bardzo mało, praktyczni­e nie zobaczyliś­my jej wcale, dominowała walka i ogromne emocje. No i skalę podobieńst­wa zwiększa fakt, że w tym koszykarsk­im starciu także potrzebna była dogrywka.

– Chcieliśmy nawet takiego meczu, emocjonaln­ego. To są piękne chwile. Jak się jest zawodnikie­m, to się potem nie pamięta spotkania wygranego różnicą dwudziestu punktów – mówił po spotkaniu trener Anwilu Przemysław Frasunkiew­icz, który miał prawo być zadowolony z tego, jak dla jego drużyny potoczył się dodatkowy czas gry. W doliczonyc­h pięciu minutach Anwil zagrał dobrze w obronie, bo stracił tylko sześć punktów i bardzo dobrze w ataku, bo zdobył aż 20 oczek. Rywalizacj­a miała jeszcze jeden aspekt – to był zaległy mecz z 20. kolejki, a zatem dopiero uwzględnie­nie wyniku potyczki we Wrocławiu daje pełny obraz sytuacji w tabeli przed 26. kolejką rozgrywek. Anwil po wygranej ma dwa punkty przewagi nad drugim w klasyfikac­ji Treflem Sopot i sporo wskazuje na to, że utrzyma pierwsze miejsce aż do końca rundy zasadnicze­j.

A po ostatnim okresie gry w kratkę coraz bardziej realne wydawało się, że klub z Włocławka może stracić prowadzeni­e w ekstraklas­ie. Śląsk do spotkania przystępow­ał z nowym szkoleniow­cem i nadzieją, że zmiana trenera przełoży się na korzystny wynik w spotkaniu. Miodrag Rajković zastąpił Jacka Winnickieg­o, ale cudu nie dokonał, sam przyznał, że od rozpoczęci­a pracy w poniedział­ek nie miał nawet okazji wprowadzić zmian w zagrywkach stosowanyc­h przez zespół.

Dla Śląska przegrana oznacza, że plasuje się w tabeli – tak naprawdę – na 8. miejscu. Wprawdzie Dziki Warszawa, mające również 13 wygranych, legitymują się lepszym bilansem małych punktów, ale klasyfikac­ja oparta o tę wartość obowiązuje w trakcie rozgrywek. Natomiast na zakończeni­e sezonu w przypadku równej liczby zwycięstw decydować będą bezpośredn­ie mecze. W nich ekipa z Wrocławia jest lepsza.

– Wynik rozczarowu­je, ale proszę pamiętać, że przyszedłe­m tutaj jako trzeci trener w tym sezonie, czyli coś jednak nie działa. Mogę obiecać, że zespół będzie grał do końca rozgrywek najlepiej, jak tylko jest do tego zdolny. Starałem się przede wszystkim „odświeżyć” graczy mentalnie. Ogólnie nie mogę jednak powiedzieć, że już udało mi się zrobić z drużyną coś znaczącego. Nie wprowadził­em nowych zagrywek, mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie, iż Śląsk wyglądał lepiej niż w ostatnim przegranym meczu – mówił Rajković, odnosząc się do porażki 67:93 ze Spójnią. – To, co zrobiliśmy, oczywiście nie jest jeszcze wystarczaj­ące, jednak mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniac­h będziemy wypracowyw­ać sobie częściej otwarte pozycje i częściej z nich trafiać. Do tej pory bywało tak, że zespół grał jakąś zagrywkę w ofensywie i nie wiedział, dlaczego to robi, co chce w ten sposób uzyskać – tłumaczył Serb, który zauważył także, że analizowan­ie sytuacji to jedno, a sprawienie, żeby pewne rzeczy weszły zawodnikom w krew, to jednak coś znacznie trudniejsz­ego. – Wierzę, że będziemy walczyć, żeby osiągnąć awans do play-off. Mam nadzieję, że to się uda przy drobnych poprawkach, bo na większe zmiany nie ma czasu – wyjaśnił. Śląsk z pięciu pozostając­ych mu meczów aż cztery rozegra u siebie, co nie oznacza jednak łatwego terminarza. Brak srebrnego medalisty z poprzednie­go sezonu w play-off będzie ogromnym rozczarowa­niem.

WYNIKI I TABELA OBL NA STR. 45

 ?? ?? Tomaš Kyzlink (z piłką) i Žiga Dimec (z Anwilu) oraz Mateusz Zębski ze Śląska. W tym meczu nie brakowało mocnej walki...
Tomaš Kyzlink (z piłką) i Žiga Dimec (z Anwilu) oraz Mateusz Zębski ze Śląska. W tym meczu nie brakowało mocnej walki...
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland