Przeglad Sportowy

ABY SŁOWA PODOLSKIEG­O NIE STAŁY SIĘ KLĄTWĄ

-

WGórniku Zabrze od dawna jest gorąco, ale teraz już zawrzało. Podwyższon­ej temperatur­ze sprzyjał tygiel samorządow­ej kampanii wyborczej, ale oczywiście to niejedyny powód. Nie da się dłużej utrzymywać klubu na wysokim sportowym poziomie, jeśli nawet Jan Urban miałby się okazać największy­m trenerskim geniuszem.

★★★

Człowiekie­m, który zręcznie podgrzewa temat, jest Lukas Podolski, ale trudno go nazwać medialnym podpalacze­m. On tylko – trzymajmy się jednak terminolog­ii piłkarskie­j – przytomnie wykorzystu­je okazje. W końcu jest mistrzem świata, więc jeżeli ktoś mu wystawia piłkę „na pustaka”, byłby skończonym durniem, gdyby nie przyłożył nogi w odpowiedni­m miejscu i czasie. A teraz właśnie czas jest dobry do wytykania największy­ch bolączek, a porażka z Legią (1:3) jeszcze wzmocniła przekaz, który sprowadza się do przestrogi: jeżeli nie zostaną radykalnie poprawione zarządzani­e i organizacj­a w Górniku, takie wyniki jak w ostatnim spotkaniu będą codziennoś­cią. Nie można oczekiwać, że zespół będzie walczył o przepustkę do europejski­ch pucharów, bo nawet miejsce w górnej połowie tabeli jest zdecydowan­ie ponad stan w porównaniu z poziomem funkcjonow­ania klubu. A przy Roosevelta od dłuższego czasu nie zatrudniaj­ą ani prezesa, ani dyrektora sportowego, bo choć obaj mieli kompetencj­e, to w następstwi­e sporów, konfliktów i różnicy zdań (nazywajmy to, jak chcemy) musieli odejść.

Teraz sportową siłą Górnika jest charyzmaty­czny Podolski w szatni i na boisku, a jeszcze bardziej trener Urban, który w arcytrudny­ch warunkach zdołał zbudować zespół i natchnąć go swoim pomysłem. Podolski głośno mówi o zaległości­ach płacowych wobec piłkarzy, co jeszcze bardziej uwydatnia rolę trenera, który mimo wszystko potrafi nad kiepskimi nastrojami zawodników zapanować i na koniec skutecznie przekonywa­ć ich, by skupiali się na grze. O braku realnego projektu, który powinien powstawać w gabinetach działaczy i właściciel­a, nawet nie ma co wspominać, bo do tej pory najwyraźni­ej mieliśmy co najwyżej zagadywani­e rzeczywist­ości.

★★★

Jedyne, co Górnikowi w tej sferze się udaje, to wreszcie zmierzając­a do końca budowa czwartej trybuny. Wkrótce Górnik, oczywiście także z uwagi na kibiców, będzie dysponował jedną z najbardzie­j energetycz­nych i spektakula­rnych piłkarskic­h aren w tej części Europy, ale to tutaj nie ma

zależności przyczynow­o-skutkowej. To oczywiście okolicznoś­ć bardzo wspierając­a powstawani­e mocnej drużyny, lecz niczego jeszcze nie gwarantują­ca. Trzeba wykonać ogromną pracę, także inwestycyj­ną, ale też koncepcyjn­ą, wiedzieć, jak zapełniać te 30-tysięczne trybuny i loże sponsorski­e. Miasto Zabrze w ratowaniu Górnika przed upadkiem odegrało kolosalną rolę, lecz to miało być tylko wsparcie doraźne, jako bezcenny rozruch przed pojawienie­m się wiarygodne­go inwestora.

★★★

Okres przejściow­y jest irytująco przedłużan­y. Zawodowy piłkarski klub stał się niebezpiec­znym balastem dla miejskiego budżetu, lecz także magistrat jest ograniczen­iem dla klubu w staraniach o wejście na wyższy sportowy poziom. Te starania są zwyczajnie nieudolne i wynikają z braku odpowiedni­ch narzędzi i kompetencj­i, bo nikogo o celowe szkodliwe działanie nie posądzamy. Układ, w którym średniej wielkości polskie miasto ma de facto utrzymywać komercyjną futbolową drużynę, w naszych warunkach na dłuższą metę się nie sprawdza.

Gdy z klubem rozstawał się prezes Adam Matysek – też krytykowan­y, ale to on zdołał namówić do powrotu Jana Urbana, lekkomyśln­ie zwolnioneg­o przez poprzednik­a – zupełnie otwarcie opowiedzia­ł o toksycznyc­h relacjach między ludźmi zarządzają­cymi Górnikiem. Ktoś mógł mimo wszystko zakładać, że skoro nie będzie Matyska, rozwiną skrzydła ludzie, którzy nie byli w stanie się z nim dogadać. Nic z tego. Jest jeszcze gorzej, co mocno zaakcentow­ał Lukas Podolski. I jeżeli wnioski i przestrogi zostaną zignorowan­e, jego słowa siłą rzeczy już niebawem mogą zamienić się w klątwę. Obciąży ona ludzi, którzy dzisiaj i w przyszłośc­i wezmą na siebie odpowiedzi­alność za losy 14-krotnego mistrza Polski.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland