Teraz akcja Magdeburg
W rewanżach 1/8 finału Ligi Mistrzów Industria pokonała 33:28 GOG Gudme, a Orlen Wisła uległa PSG 33:34 i odpadła.
To był wielki dzień dla Industrii Kielce, biorąc pod uwagę cały sezon. I nie chodzi wcale o samo zwycięstwo czy nawet awans (tydzień temu w Danii kielczanie wygrali 33:25, więc to była raczej formalność). Otóż w kieleckim składzie na rewanż z Gudme znalazło się 16 zawodników, czyli maksymalna możliwa liczba! Jak wielkiej skali jest to ewenement, niech świadczy fakt, że ostatnio w Lidze Mistrzów (a starcie z Gudme było już 16. w tym sezonie) coś takiego zdarzyło się ledwie cztery razy (poprzednio 23 listopada), a w Orlen Superlidze… raz na 26 kolejek! Ten raz przypadł na jesienne przegrane spotkanie z Orlenem Wisłą Płock.
Bramkarze nie do przejścia
Druga część jesieni oraz końcówka zimy to pasmo kadrowych problemów mistrzów Polski. Teraz oprócz Cezarego Surgiela oraz Szymona Sićki i Hassana Kaddaha, którzy nie wrócą już w tym sezonie, mogli zagrać wszyscy.
Sam mecz nie miał wielkiej historii. GOG pierwszy raz w historii zagrał w Hali Legionów, ale po porażce ośmioma golami tydzień temu u siebie nie miał szans na odrobienie strat. Początkowo Duńczycy spróbowali szarpnąć, jednak prowadzenie 2:0 i 3:1 było wszystkim, na co im pozwolili kielczanie, a szczególnie Andreas Wolff. Niemiecki bramkarz pierwszą połowę skończył
z druzgocącą skutecznością 45 procent (10/22), podobnie jak w zeszłym tygodniu świetnie spisywał się Alex Dujszebajew, który w spotkaniu zdobył siedem bramek na dziesięć rzutów, znów skuteczny był też Dylan Nahi, ale… tylko z gry, bo gdy przychodziło do rzutów karnych, Francuz oba
zmarnował.
Trener Dujszebajew dba o to, by także drugi bramkarz Sandro Meštrić – dla Chorwata jest to pierwszy sezon w Champions League – nabierał doświadczenia na tym poziomie. I Sandro nie zawiódł, po przerwie zastąpił Wolffa i skończył mecz z 37-procentową efektywnością.
– Powstrzymanie Emila Madsena i Hansa Mensinga było kluczem do zwycięstwa. Z siebie też jestem zadowolony – powiedział Wolff. – Jestem zadowolony z całego zespołu, bramkarze dają też dużo jakości – dodał trener Dujszebajew.
Teraz przed Industrią ćwierćfinał z broniącym trofeum SC Magdeburg. Te mecze zaplanowano na 24/25 kwietnia w Kielcach i 1/2 maja w Niemczech, ale… – Przed meczem z Magdeburgiem mamy jeszcze ważne spotkania w Orlen Superlidze i Pucharze Polski. Teraz myślimy o tych rywalach, jeszcze nie o Niemcach – podkreślił szkoleniowiec Industrii, choć prawda jest zapewne nieco inna…
Cudu nie było
Wisła przed czwartkowym rewanżem w Paryżu była w podobnym położeniu jak Gudme w Kielcach. Żeby wygrzebać się z domowego wyniku 26:30, Nafciarze potrzebowali cudu.
Ale cudu nie było, wiślakom nie pomógł tragiczny wręcz występ obu bramkarzy (11 proc. skut.), ale ogólnie widać było dużą różnicę w jakości obu ekip. PSG szykuje się już na Barcelonę!