W piątek walka o złoto 6.
Zespoły z Polic i Rzeszowa wygrały półfinały w dwóch meczach i po raz trzeci w historii zmierzą się w finale.
ierwsze spotkanie w Bielsku-białej pomiędzy BKS BOSTIK ZGO Bielsko-biała i PGE Rysicami Rzeszów trwało grubo ponad dwie godziny i zakończyło zwycięstwem rzeszowianek 3:2. W takim samym stosunku, po blisko 160 minutach gry, drużyna Stephane’a Antigi wygrała drugi mecz i w sumie po dziesięciosetowej rywalizacji wywalczyła awans do finału TAURON Ligi. – W tym sezonie było nam trudniej wywalczyć awans do finału niż rok temu. Wtedy nie czułyśmy aż takiej presji, a w rundzie zasadniczej pokonałyśmy wszystkich rywali oprócz ŁKS. Teraz sezon był bardziej wyrównany i nie mogłyśmy być pewne, że w półfinale pójdzie nam gładko – mówi w rozmowie z „PS” środkowa Rysic Weronika Centka. Dwudziestotrzylatka była jedną z kluczowych postaci półfinałów. Choć statuetkę MVP za drugi mecz z BKS przyznano Gabrieli Orvošovej, to Centka mogła pochwalić się doskonałymi statystykami w ofensywie. Zdobyła 16 punktów, a w ataku osiągnęła 81 procent skuteczności (13/16). Awans do finału oznacza, że Rysice co najmniej wyrównają rezultat, który osiągały w czterech ostatnich sezonach, czyli wicemistrzostwo Polski. W decydującej batalii rywalem rzeszowianek będzie Chemik Police, z którym Rysice o złoto rywalizowały już dwukrotnie. W obu przypadkach wygrywały policzanki, które także w 2020 roku stanęły na najwyższym stopniu podium przed rzeszowiankami, ale wtedy z powodu COVID-19 nie rozgrywano play-off i medale przyznano po fazie zasadniczej.
W tym sezonie Chemik znalazł się na skraju upadku po wycofaniu się głównego sponsora Grupy Azoty, a nowy prezes Radosław Anioł ratuje klub jak może, organizując m.in. „wirtualny mecz”, czyli zbiórkę, która ma pomóc przetrwać Chemikowi obecny sezon. Klub znalazł
RAZ
z rzędu PGE Rysice zakończą sezon na podium. W poprzednich czterech latach rzeszowianki kończyły ze srebrnymi medalami, a wcześniej raz sięgnęły po brąz.
RAZY
w tym sezonie Chemik zagrał z Rysicami. W dwóch ligowych meczach wygrały policzanki (3:0 i 3:2), a w ćwierćfinale Pucharu Polski zwyciężyły Rysice (3:1).
PÓŁFINAŁY
PGE RYSICE RZESZÓW – BKS BOSTIK ZGO BIELSKO-BIAŁA 3:2 (25:22, 22:25, 25:17, 23:25, 15:12) RYSICE: Wenerska 2, Kalandadze 17, Jurczyk 4, Orvošova 27, Coneo 18, Centka 16 oraz Szczygłowska (l), Obiała, Makarowska-kulej, Szlagowska, Kowalska 1. Trener: Antiga.
BKS: Nowicka 4, P. Damaske 22, Pacak 15, Laak 11, Borowczak 2, Majkowska oraz Mazur (l), Stachowicz, Abramajtys 6, Szczepańska-pogoda 1, Bidias 14. Trener: Antiga. MVP: Orvošova. Sędziowali: Kolendowski i Flis. Widzów: 3000.
GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ – GRUPA AZOTY CHEMIK POLICE 1:3 (17:25, 25:20, 18:25, 20:25) GROT: Wilińska 4, May 6, Różyńska 7, Bjelica 6, Blagojević 8, Lisiak 9 oraz Łysiak (l), Pol, Łazowska 1, Sobiczewska 10, Mitrovic 9. Trener: Biernat. CHEMIK: Kowalewska 1, S. Sahin 17, Korneluk 6, Inneh-varga 7, M. Łukasik 6, Wasilewska 15 oraz Grajber-nowakowska (l), Jagła (l), Honorio 5, Fedusio 14, Pierzchała 2, Ding Xia 1, Mędrzyk 2. Trener: Fenoglio. MVP: Wasilewska. Sędziowali: Weiner i Budzik. Widzów: 1748.
także małego sponsora, który pomoże przetrwać najtrudniejsze chwile. Pozaboiskowe kłopoty nie przeszkadzają drużynie trenera Marco Fenoglio w dobrej grze. W półfinale Chemik rozprawił się z Grotem Budowlanymi Łódź. Po zwycięstwie przed własną publicznością 3:0 drugi mecz zakończył się triumfem policzanek 3:1. Na najlepszą siatkarkę spotkania wybrano środkową Igę Wasilewską. – Bardzo się cieszę, że będę miała okazję zagrać w czwartym finale TAURON Ligi, do tej pory wygrałam wszystkie. Spodziewam się, że teraz znów rywalizacja o złoto będzie stała na bardzo wysokim poziomie, bo Rysice to stabilny i mocny zespół – przyznała przed kamerami Polsatu Sport Wasilewska. Chemik dziesięć razy grał w finale TAURON Ligi i za każdym razem zwyciężał. Zespół z Rzeszowa tytułu MP jeszcze nie ma. Walka o złoty oraz brązowy medal rozpocznie się w piątek i będzie toczona do trzech zwycięstw, a po każdym spotkaniu będzie dochodziło do zmiany gospodarza. Pewne jest jedno – będziemy mieli nowego mistrza Polski, bo obrońca tytułu ŁKS Commercecon Łódź odpadł w ćwierćfinale z Grotem i we wtorek rozpoczął walkę o piąte miejsce z Radomką. BARTŁOMIEJ PŁONKA