Sztywne reguły
Superwalka Fury – Usyk już 18 maja. Wygrany zunifikuje cztery pasy i… straci jeden.
Nie jestem pewien, czy walka się odbędzie. Ten facet wycofywał się już cztery razy – mówił niedawno o Tysonie Furym, czyli mistrzu świata WBC wagi ciężkiej Ołeksandr Krasiuk, promotor jego rywala Ołeksandra Usyka. Ukraiński czempion IBF, WBA i WBO o pojedynek zaplanowany na 18 maja w Rijadzie wydaje się być spokojniejszy. – Myślę, że walka dojdzie do skutku. Trenuję, czytam książki, spędzam czas z rodziną i nie sprawdzam internetu – przyznaje 37-latek z Krymu. Wyłonienie pierwszego w erze czterech federacji niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej (poprzednim jako właściciel pasów trzech organizacji został w 1999 roku Lennox Lewis) jest wyczekiwane od dawna. Tyle tylko że absolutny czempion – Fury bądź Usyk – ma nim zostać… na chwilę. Federacja IBF sztywno trzyma się swego regulaminu. Dbając o terminy tzw. obowiązkowych obron pasów, przyzwyczaiła już kibiców, że odbiera tytuły tym, którzy nie mogą lub nie chcą się z nich wywiązać. Dlatego też zaraz po majowej walce w Arabii Saudyjskiej pas IBF kategorii ciężkiej ma stać się wakujący. I prawdopodobnie już 1 czerwca – także w Rijadzie – powalczą o niego Chorwat Filip Hrgović oraz Brytyjczyk Daniel Dubois. Tam też ma dojść do frapującej bitwy Deontaya Wildera z Zhileiem Zhangiem.
Z kolei niedawny pogromca Amerykanina i Chińczyka, Nowozelandczyk Joseph Parker wezwał do boju Brytyjczyka Dilliana Whyte’a, któremu po świetnej walce uległ na punkty sześć lat temu. Rodak tego ostatniego Anthony Joshua pierwszy występ po nokaucie na Francisie Ngannou zapowiedział zaś na wrzesień. W kategorii bridger (101,6 kg) czekamy na zaplanowane na 24 maja w Rzeszowie starcie mistrza świata WBC Łukasza Różańskiego z Anglikiem Lawrence’em Okoliem, a ciekawy okres trwa też w kategorii junior ciężkiej (90,7 kg). 15 czerwca w Londynie ma dojść do starcia miejscowych pięściarzy Chrisa Billama-smitha z Richardem Riakporhe. Ten pierwszy bronić będzie tytułu WBO, którego w grudniu, mimo świetnej postawy, wskutek kontuzji nie zdołał mu odebrać Mateusz Masternak. 36-letni Polak wejdzie na ring już 20 kwietnia. We Wrocławiu zmierzy się z Francuzem Jeanem Jakiem Olivierem. W tej samej wadze o wakujący (ponownie) pas IBF powalczą w rewanżu 18 maja (gala Fury – Usyk) Australijczyk Jai Opetaia i Łotysz Mairis Briedis. Mistrzem WBC od pół roku jest Ormianin Noel Mikaelian, a tytuł WBA od tygodnia należy do Meksykanina Gilberto Ramireza, który w Kalifornii wypunktował Francuza Arsena Goulamiriana. OP