Legionowo wraca do Ligi Centralnej
W dwóch pierwszych meczach ćwierćfinałów Orlen Superligi piłkarzy ręcznych niespodzianek być nie mogło, bo grali w nich faworyci z Kielc i Płocka. Jeśli coś może dziwić, to... brak kompletu widzów w Kwidzynie, gdzie MMTS podejmował Industrię w obecności 1100 widzów, podczas gdy tamtejsza hala mieści aż o 400 osób więcej. Czyżby wizyty mistrzów Polski już się kwidzyńskim kibicom przejadły? Sobotni mecz z Industrią oglądało zaledwie o 100 osób więcej niż niedawne środowe starcie z... ostatnim w tabeli Zepterem Legionowo.
Za to niesamowity przebieg miało starcie Azotów Puławy z KGHM Chrobry Głogów. Długo wydawało się, że goście wywiozą z Puław zwycięstwo, ale w końcówce ich przewaga stopniała do dwóch, a potem jednej bramki (30:29). W końcówce to gospodarze wyszli na prowadzenie 32:31 (skuteczne akcje Rafała Przybylskiego), ale skończyło się remisem i rzutami karnymi, które Azoty wygrały 4:3 i są bliżej półfinału niż Chrobry.
Wśród zespołów walczących o utrzymanie praktycznie przesądzony jest spadek do Ligi Centralnej Zeptera Legionowo. W pierwszej kolejce rywalizacji (sześć ostatnich klubów fazy zasadniczej gra ze sobą każdy z każdym po jednym meczu) Zepter został zdemolowany przez Corotop Gwardię Opole 30:18 (u gości kapitalnie spisał się bramkarz Jakub Ałaj, uzyskując 47 procent skuteczności). Wprawdzie do zdobycia zostało jeszcze 12 punktów, a strata do Energi Wybrzeża Gdańsk wynosi „tylko” 10 oczek, ale wiadomo, że legionowianie tego dystansu już nie odrobią. Jeśli mieliby pozostać w elicie, to tylko w pozasportowy sposób, bo wciąż niepewna pozostaje przyszłość Grupy Azoty Unii Tarnów, której tytularny sponsor przeżywa finansowy kryzys i ogłosił już wycofanie się ze wspierania siatkarek Chemika Police oraz tarnowskich żużlowców. W przypadku szczypiornistów jeszcze sprawy nie przesądzono, ale gdyby jednak Unia nie spełniła kryterium finansowego, to Superliga ogłosi zapewne możliwość ubiegania się o dziką kartę i tu Legionowo miałoby swoją szansę. Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że tarnowianie się utrzymają na boisku. Pamiętajmy bowiem, że przedostatni zespół czeka barażowy dwumecz z wiceliderem Ligi Centralnej, a Unia ma tylko 4 punkty przewagi nad Zagłębiem Lubin i Wybrzeżem. Wiele może w tej kwestii wyjaśnić poniedziałkowe starcie w Tarnowie z lubinianami. Jeżeli Unia je wygra – zwłaszcza za 3 pkt – może być spokojna przynajmniej o stronę sportową.
W sobotę w Zielonej Górze rozlosowano pary półfinałowe turnieju Final Four Orlen Pucharu Polski, który zaplanowano na 4 i 5 maja w Kaliszu. Wybrzeże zmierzy się z Industrią lub Gwardią (ich starcie ćwierćfinałowe w środę w Kielcach o 18), a KGHM Chrobry Głogów zagra z Orlenem Wisłą Płock lub Górnikiem Zabrze (ten mecz w czwartek o 18 w Płocku). W finale zapowiada się zatem kolejne starcie kielecko-płockie!