Teraz liczy się już tylko złoto 136
Po roku przerwy Chemik i Rysice ponownie zagrają o mistrzostwo Polski. Dla policzanek może to być jedenasty tytuł, dla rzeszowianek pierwszy.
MWalka o złoto z problemami w tle
istrzostwo Polski to nasz cel. Jeżeli nie zdobędziemy złotego medalu, wszyscy będziemy zawiedzeni – zadeklarowała na łamach „Przeglądu Sportowego” kilka tygodni temu środkowa Magdalena Jurczyk. Reprezentantka Polski rozgrywa w Rzeszowie trzeci sezon, a w dotychczasowych dwóch zawsze sięgała po srebrny medal. Smak krążka tego koloru na Podkarpaciu znają doskonale, bo Rysice od 2020 roku nie schodzą poniżej drugiej lokaty na koniec rozgrywek. Niestety dla nich nie potrafią również wspiąć się na najwyższy stopień podium.
Gablota w Policach wręcz pęka w szwach od złota. Chemik zdobywał mistrzostwo Polski dziesięć razy, a ośmiokrotnie od 2014 roku. Jego dominację tylko dwa razy przerwał ŁKS, który triumfował w ligowych rozgrywkach w 2019 i 2023 roku. Jeżeli teraz policzanki wrócą na szczyt, zrównają się pod względem liczby zdobytych tytułów z AZS Warszawa i AZS AWF Warszawa, które uzbierały po jedenaście mistrzostw Polski.
Chemik przystąpi do finałowej rywalizacji, mając z tyłu głowy ogromne problemy organizacyjno-finansowe. Po tym, jak w marcu Grupa Azoty wycofała się ze sponsorowania, klub znalazł się nad przepaścią, a ówczesny prezes Paweł Frankowski twierdził, że zespół może nawet nie dokończyć obecnych rozgrywek. Do takiej sytuacji na szczęście nie dojdzie, lecz wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość. – Nie chcemy tylko dograć tego sezonu. Zamierzamy powalczyć o złoto i wystąpić w następnym sezonie. Mam nadzieję, że przetrwamy i będziemy kontynuować historię Chemika – powiedział dla TVP Szczecin nowy prezes Radosław Anioł.
Anioł, który objął stery kilkanaście dni temu, zapewnia także, że zawodniczki będą odpowiednio zmotywowane przed finałową batalią. – Nie chowam głowy w piasek, cały czas rozmawiam z zespołem. Nie mam wątpliwości, że sięgniemy po mistrzostwo Polski. Obiecuję to kibicom ze Szczecina i z Polic – przyznał. Jednak znaczna część siatkarek zespołu z Pomorza Zachodniego w ostatnich tygodniach znalazła sobie nowych pracodawców. Co ciekawe, Monika Fedusio, Elizabet
RAZY
od 2019 roku napoziomie TAURON Ligi Stephane Antiga prowadził Rysice. Wygrał 112 meczów, a przegrał 24. [ ]
Inneh-varga oraz Bruna Honorio mają od następnego sezonu grać dla… Rysic.
Złoto na pożegnanie z Rzeszowem?
Tym, któremu szczególnie zależy na zdobyciu pierwszego tytułu mistrzowskiego w historii żeńskiej siatkówki w Rzeszowie, jest Stephane Antiga. Francuski trener to autor wszystkich wspominanych wcześniej srebrnych medali. Obecne rozgrywki są jednak dla niego ostatnimi na Podpromiu, bo w kolejnych przeniesie się do ligi włoskiej i poprowadzi Savino Del Bene Scandicci. Do tej pory 48-letniego szkoleniowca najbardziej bolała zeszłoroczna porażka w finałach TAURON Ligi z ŁKS. Jego zespół prowadził 1–0 w rywalizacji do trzech zwycięstw, a w drugim starciu na Podpromiu wygrywał już 2:0 w setach. Tamten mecz Rysice przegrały 2:3, a potem cały play-off w czterech spotkaniach. – Trochę czasu musiało minąć, zanim przestałem o tym myśleć. Siatkówka to sport, który uczy pokory i gdy wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, potrafi zaskoczyć – przyznawał sam zainteresowany. Oczywistym celem Antigi i jego zespołu jest zakończenie złej passy przegranych finałów TAURON Ligi. W 2021 i 2022 roku w rywalizacji o złoto Rysice musiały uznawać wyższość Chemika. Czy w tym przypadku w Rzeszowie będą mogli powiedzieć: do trzech razy sztuka?
Także w piątek rusza rywalizacja o 3. miejsce w TAURON Lidze i udział w Lidze Mistrzyń pomiędzy BKS BOSTIK ZGO Bielsko-biała i Grotem Budowlanymi Łódź.