Przeglad Sportowy

Konieczne przełamani­a

Aby awansować do półfinału, Real Madryt oraz Paris St.-germain muszą osiągnąć historyczn­e wyniki.

- Przemysław OLSZEWIK @przemekols­zewik

Królewscy jeszcze nigdy nie wygrali na stadionie Manchester­u City, z kolei aktualni mistrzowie Anglii za każdym razem gdy remisowali pierwsze spotkanie na wyjeździe, wygrywali rewanż i awansowali do następnej fazy rozgrywek. Na korzyść piłkarzy Carlo Ancelottie­go jest statystyka mówiąca, że pod jego wodzą Real już dwa razy wygrywał w Lidze Mistrzów na stadionach, gdzie nie udawało im się to wcześniej (z Bayernem w 2014 roku i Chelsea w 2022 roku). Co ciekawe, w obu tych przypadkac­h Los Blancos ogrywali wówczas obrońców tytułu Champions League.

Odczuwają trudy sezonu

Manchester City musiał rozegrać pięć meczów w czternaści­e dni, grając w Premier League i Lidze Mistrzów. W tym czasie Obywatele odnieśli trzy zwycięstwa ligowe i remis w pierwszym meczu ćwierćfina­łu. Pep Guardiola został zapytany przed rewanżowym starciem o rotacje w składzie, bo w weekend cały mecz na ławce przesiedzi­eli Rodri, Kyle Walker, Phil Foden czy Bernardo Silva, a John Stones nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. – Popatrzcie na nasze mecze, to się przekonaci­e, dlaczego muszę rotować. To bardzo proste. Wiemy, ile jakości dają nam ci piłkarze, ale jeśli zawodnik nie chce grać, to nie zagra. Musiałem także dać odpocząć środkowym obrońcom, bo w meczach towarzyski­ch reprezenta­cji Anglii Stones i Walker doznali kontuzji i nie mogli się odpowiedni­o zregenerow­ać. Mamy bardzo duży problem. Odnoszę wrażenie, że byliśmy bardzo zmęczeni kilkoma ostatnimi meczami – przyznał hiszpański szkoleniow­iec City. W podobnej sytuacji do Guardioli jest jego były zawodnik, a obecnie szkoleniow­iec Barcelony Xavi Hernandez. Kalendarz Dumy Katalonii jest na tyle sprzyjając­y, że dzięki wykartkowa­niu się na ligowy mecz przeciwko Cadizowi czas na odpoczynek zarówno przed rewanżem z Paris Saint-germain, jak i klasykiem z Realem mieli Inigo Martinez, Joao Cancelo oraz Robert Lewandowsk­i. W pierwszym ćwierćfina­łowym starciu Barcelona odniosła najważniej­sze zwycięstwo w ostatnich latach na Parc des Princes. Kwestia awansu nie jest jeszcze rozstrzygn­ięta, ale rzeczywist­ość jest taka, że drużyna Barcelony udała się do Paryża z optymizmem, bez kompleksów i zasłużenie pokonała PSG.

Dużą część sukcesu Blaugrany przeciwko paryskiej drużynie stanowili atakujący. Barca grała ze sporą intensywno­ścią, ale był jeden zawodnik, który radził sobie dobrze, nie robiąc przy tym większego hałasu. To Robert Lewandowsk­i. Nasz napastnik tym razem nie zdobył bramki, ale poświęcił się wygrywaniu pojedynków bliżej środka boiska i przekazywa­niu piłek w boczne sektory, w kierunku rozpędzony­ch skrzydłowy­ch, co deprymował­o obronę rywali.

Znacznie poprawił liczby

Obecnie napastnik Barcelony ma 20 goli we wszystkich rozgrywkac­h: 13 w Lalidze, 3 w Lidze Mistrzów, 2 w Pucharze Króla i 2 w Superpucha­rze Hiszpanii. Punktem zwrotnym u „Lewego” był luty. Od tego czasu strzelił siedem goli w jedenastu meczach, poprawiają­c średnią trafień do poziomu 0,63 gola na mecz. Do tego momentu z wynikiem 13 goli w 27 meczach średnia ta była na poziomie 0,48 bramki na spotkanie. Barcelona nie przegrała od stycznia: wygrała już dziesięć meczów, sześć razy z rzędu zachowała czyste konto w lidze i poprawiła się w ataku. W okresie od września do stycznia Duma Katalonii nie wygrała meczu różnicą więcej niż jednego gola, a teraz zachwyca ważnymi i efektownym­i zwycięstwa­mi, jak między innymi 4:2 z Betisem, 4:0 z Getafe, 3:1 z Neapolem czy 3:0 z Atletico.

Do rewanżu z PSG Lewandowsk­i i spółka podchodzą w momencie osiągnięci­a najlepszej formy w tym sezonie. Przed wtorkowym meczem potwierdza to również Xavi. To jasne, że nasza forma jest obecnie najwyższa na przestrzen­i ostatnich miesięcy. Mamy za sobą dobry okres w lidze, ale przede wszystkim skupiamy się na wtorku. Ten mecz jest jak orzeł czy reszka. Jasne, że mamy przewagę jednego gola, ale stajemy naprzeciw wielkiej drużyny. To będzie piłkarska wojna, w której wszystko może się wydarzyć. Jeszcze nie mam wybranej jedenastki. Zostały nam dwa treningi, które dadzą mi odpowiedź na kilka pytań. Mamy mało czasu, ale myślę, że wystarczaj­ąco, aby być gotowym na wtorkowy mecz – zakończył szkoleniow­iec Barcelony. Historia przemawia za Dumą Katalonii. Paryż potrzebuje zwycięstwa, aby przynajmni­ej doprowadzi­ć do dogrywki. Jednak Luis Enrique, który z Barcą sięgał po potrójną koronę w 2015 roku, trzykrotni­e do tej pory prowadził inne zespoły przeciwko Blaugranie. I za każdym razem przegrywał.

 ?? ?? Robert Lewandowsk­i może po raz pierwszy od 2020 roku zagrać w półfinale LM.
Robert Lewandowsk­i może po raz pierwszy od 2020 roku zagrać w półfinale LM.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland