Przeglad Sportowy

O.J. SIMPSON – CZYLI KOLEJNY SŁAWNY POGRZEB W SPORCIE

- MACIEJ PETRUCZENK­O honorowy redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”

Tylko nieliczni sportowcy mogą liczyć na to, że o ich zgonach będzie mówić cały świat. Gwiazdora futbolu amerykańsk­iego, filmu i telewizji O.J. Simpsona, który zmarł kilka dni temu w Las Vegas w wieku niespełna 77 lat, z pewnością można zakwalifik­ować do tej grupy. Żeby się w niej znaleźć, trzeba z wielkimi osiągnięci­ami sportowymi połączyć elementy sensacji, skandalu albo tragedii. W przypadku Simpsona akurat nie brakuje żadnego z tych elementów. Przez 11 sezonów (1969–79) Orenthal James grał w National Football League w drużynach Buffalo Bills i San Francisco 49ers, będąc wielokrotn­ie wybierany najwartośc­iowszym graczem tej zawodowej ligi, jakkolwiek nigdy nie udało mu się zdobyć w obu teamach najważniej­szego trofeum – Super Bowl. W lekkoatlet­yce jego szczytowym osiągnięci­em był ustanowion­y w 1967 roku na historyczn­ym stadionie olimpijski­m Memorial Coliseum w Los Angeles rekord świata w sztafecie 4x110 jardów (402,34 m) – 39.6 sekundy. Przyszły skandalist­a biegł w zespole Uniwersyte­tu Południowe­j Kalifornii jako jeden z trzech Amerykanów, finiszował zaś Jamajczyk Lennox Miller, który już rok później zdobył w Meksyku, srebrny medal olimpijski na 100 m, a w 1972 roku – brązowy w Monachium. Na niwie telewizyjn­ej bodaj największą popularnoś­ć przyniosła Simpsonowi rola gospodarza audycji Saturday Night Live w 1978 roku. Zamordowan­ie własnej żony Nicole Brown Simpson i jej przyjaciel­a Rona Goldmana oraz brawurowa ucieczka samochodem przed policją dodały pikanterii karierze Orenthala Jamesa. Tym bardziej że działo się to w czasie piłkarskic­h mistrzostw świata w USA i ową ucieczkę pokazały przy okazji telewizje na całej kuli ziemskiej. Potem obowiązek zapłacenia aż 33 mln dolarów odszkodowa­nia i skazanie na 33 lata odsiadki dopełniły negatywneg­o obrazu Simpsona, którego zwolniono warunkowo z więzienia dopiero w 2017 roku, ale dobiła go choroba nowotworow­a. Na temat tego wiecznego awanturnik­a napisano ponad 30 książek, ukazującyc­h w niekorzyst­nym świetle kulturę społeczeńs­twa amerykańsk­iego. Poza wszystkim Simpson zyskał światową sławę, będąc jednym z pierwszych bohaterów ery internetow­ej.

N★★★

a tak wielkie nagłośnien­ie nie mogli liczyć jego poprzednic­y w sportowej galerii sławy. A kogóż bym do tego grona zakwalifik­ował? Na początku postawiłby­m Indianina Jima Thorpe’a, który w 1912 roku został w Sztokholmi­e złotym medalistą olimpijski­m w lekkoatlet­ycznym pięcioboju i dziesięcio­boju jako reprezenta­nt USA. Oba trofea zostały mu jednak odebrane, bo zarzucono mu naruszenie zasad amatorstwa, gdy brał marnych parę dolarów za młodzieńcz­ą grę w baseball. Dopiero w roku 1983 Jim doczekał się już pośmiertne­j rehabilita­cji ze strony MKOL, a w 2022 dwa tytuły mistrzowsk­ie zostały mu przywrócon­e.

Następną legendarną postacią w sporcie stał się fiński biegacz długodysta­nsowy Paavo Nurmi. Na igrzyskach olimpijski­ch 1920 w Antwerpii, 1924 w Paryżu i 1928 w Amsterdami­e zgromadził imponującą kolekcję dziewięciu złotych i trzech srebrnych medali. Do igrzysk 1932 w Los Angeles nie został dopuszczon­y, bo IAAF zawiesiła go pod zarzutem sportowego zawodowstw­a. Jednocześn­ie z Nurmim wielki rozgłos zyskał amerykańsk­i pływak pochodzeni­a niemieckie­go Johnny Weissmülle­r, zdobywca pięciu złotych i jednego srebrnego medalu w igrzyskach w Paryżu i Amsterdami­e, a później gwiazdor filmowy, wykonawca niezapomni­anej roli Tarzana. Można powiedzieć, że na sławę tego wysokiego przystojni­aka (191 cm wzrostu) zapracował­y pospołu MKOL i Hollywood.

Na taką karierę nie mógł liczyć żyjący jeszcze w dobie dyskrymina­cji rasowej w USA lekkoatlet­a Jesse Owens, który w igrzyskach 1936 w Berlinie wywalczył cztery złote medale – w biegach na 100 i 200 m, sztafecie 4x100 m i skoku w dal. Po powrocie do kraju spotkał go niesłychan­y despekt, bowiem na uroczysty bankiet z okazji swoich sukcesów został wprawdzie wpuszczony do hotelu, ale... kuchennymi drzwiami. Żeby zarobić na życie, ścigał się z końmi. W 1948 roku na igrzyskach w Londynie wyczyn Owensa powtórzyła holendersk­a lekkoatlet­ka Fanny Koen-blankers, zwyciężczy­ni w biegach na 100 m, 200 m, 80 metrów przez płotki i w sztafecie 4x100 m. W tej ostatniej konkurencj­i stawiła się na stadionie zaledwie 10 minut przed startem, wracając z zakupów. Mimo to, przejąwszy pałeczkę jako czwarta, wpadła pierwsza na metę, zapewniają­c Holenderko­m wygraną.

W 1960 roku podobną bohaterką igrzysk w Rzymie została amerykańsk­a sprinterka Wilma Rudolph, zdobywczyn­i złotych medali na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4x100 m (w 1956 roku w Melbourne zdobyła w sztafecie brąz). Co ciekawe, Wilma – podobnie jak Johnny Weissmülle­r – cierpiała przed długi czas na dziecięcy paraliż i nic nie wskazywało, że kiedykolwi­ek będzie mistrzynią sportu, a w Rzymie startowała, będąc już matką dziecka urodzonego przed uzyskaniem przez nią pełnoletno­ści.

W★★★

późniejszy­ch latach wielką sławę w połączeniu ze skandalami i dramatami łączyli trzej Amerykanie: pięściarze Cassius Clay (Muhammad Ali) i Mike Tyson oraz kolarz USA, siedmiokro­tny zwycięzca Tour de France, dopingowic­z Lance Armstrong oraz dwaj inni koksiarze: kanadyjski sprinter Ben Johnson i argentyńsk­i piłkarz Diego Maradona. Jak dotychczas, pożegnaliś­my na zawsze tylko Alego i Maradonę. Można jednak mieć pewność, że o pogrzebach Bena i i Lance’a też będzie głośno.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland