Bili się przeciwnicy Polaków
Pereira i Carukjan, dobrzy znajomi Błachowicza i Gamrota, zwyciężyli na gali UFC 300.
Trzeci najlepszy wynik, jeśli chodzi o „bramkę” (16,5 mln dol. z 20 tys. sprzedanych biletów do T-mobile Areny), w swej 30-letniej historii uzyskał potentat MMA na sobotniej, jubileuszowej imprezie w Las Vegas. W UFC 300 wystąpiło 12 byłych lub obecnych mistrzów amerykańskiej organizacji (de facto mistrzów świata). A pierwsze z 13 zaplanowanych na całe wydarzenie starć (Deiveson Figueiredo – Cody Garbrandt) mogłoby być tak naprawdę „main eventem” wielu imprez Dany White’a i spółki. Nas najbardziej ciekawiły rozstrzygnięcia w wagach półciężkiej (93 kg) i lekkiej (70 kg), w których wysoko w rankingach są Jan Błachowicz (4. miejsce) i Mateusz Gamrot (5.). W ostatniej walce gali Alex Pereira, który w ubiegłym roku niejednogłośnie pokonał Błachowicza, znokautował w pierwszej rundzie lewym sierpowym i „dobitkami” z góry Jamahala Hilla (1. w rankingu). Brazylijczyk obronił pas zdobyty pod koniec 2023 roku, gdy pobił Jiřiego Prochazkę (2.). Czech również wojował na UFC 300. Po przegranym pierwszym starciu z Aleksandarem Rakiciem (5.), znokautował go lawiną uderzeń w drugim. Z kolei pokonany przez Gamrota dwa lata temu Ormianin Arman Carukjan (4.) wygrał (29:28, 29:28, 28:29) emocjonujący bój z Charlesem Oliveirą (1.). A Max Holloway (2. w wadze piórkowej – 66 kg) dosłownie w ostatniej sekundzie pięciorundowego boju (!) znokautował prawą ręką Justina Gaethje’ego (2.). Mistrzem UFC kategorii lekkiej jest Islam Machaczew.
Tak jak Pereira, tytuł (wagi słomkowej – 52 kg) obroniła Chinka Weili Zhang, która wysoko wygrała (49:45, 49:45, 49:45) ze swą rodaczką Xiaonan Yan.
W UFC zadebiutowała natomiast dwukrotna mistrzyni olimpijska w judo (2012, 2016 – 78 kg) Kayla Harrison.
W wadze koguciej (niewiele ponad 61 kg!) pokonała przez duszenie Holly Holm. PRZEMYSŁAW OSIAK