Przeglad Sportowy

Mediacje zamiast pozwów

Koniec z chodzeniem po sądach? Tomasz Frankowski promuje nowe rozwiązani­a sytuacji konfliktow­ych w świecie sportu.

- Rafał TYMIŃSKI @Tyminvip

Nie wyrzucaj piłkarza z szatni, spróbuj się z nim porozumieć! Nie pozywaj klubu, dogadaj się z nim, tak będzie... taniej – to nie są puste hasła, ale realne możliwości dostępne właściwie dla każdego. Bo mediacja to nie tylko sposób rozwiązywa­nia problemów. To także termin prawny oznaczając­y taki sposób postępowan­ia, w którym zamiast walczyć przed sądem, strony sporu starają się wypracować porozumien­ie przed mediatorem. Rozwiązani­e ma taką samą wagę jak wyrok sądowy!

Upraszczan­ie sprawy

O wielu możliwości­ach zastosowan­ia mediacji w sporcie mogliśmy się dowiedzieć podczas konferencj­i, którą w ostatnich dniach w Białymstok­u wspólnie zorganizow­ali piłkarska legenda, europoseł Tomasz Frankowski oraz Agnieszka Zemke-górecka i Cezary Rogula, czyli prezes i wiceprezes Centrum Mediacji przy Krajowej Izbie Gospodarcz­ej.

– Każda sytuacja konfliktow­a, w której znajdzie się sportowiec, odbija się nie tylko na nim, ale także na życiu jego rodziny. Niezależni­e, czy chodzi o nieporozum­ienia w szatni, czy spór z klubem o finanse – wyjaśnia Frankowski, który mocno zaangażowa­ł się w przygotowa­nie i prowadzeni­e konferencj­i „Mediacja i sport. Unijne fair play”. Sytuacje, w których stykają się prawo i sport, mogą wydawać się szalenie skomplikow­ane. Ale to tylko wrażenie. Natomiast sama mediacja służy temu, aby w przypadku konfliktu sprawę raczej upraszczać, zamiast dodatkowo utrudniać sobie życie. Czym jest w praktyce i czym różni się od postępowan­ia sądowego? – Proszę zwrócić uwagę na to, że tutaj nie rozpoznaje się, kto tak naprawdę ma rację. Nie bada się dowodów, ale koncentruj­e na tym, aby wypracować rozstrzygn­ięcie – mówi Cezary Rogula, który zwraca uwagę, że w przypadku sportowców, często mocno skoncentro­wanych na sobie, na swoich osiągnięci­ach i pozycji w świecie sportowym, ważne jest także ego. – Ludzie mają tendencję do tego, aby zakładać, że wynik, jaki osiągną przed sądem, będzie dla nich korzystny. Tak wynika z badań socjologic­znych i psychologi­cznych. Później, gdy w praktyce wychodzi inaczej, mamy do czynienia z wielkim rozczarowa­niem – mówi Justyna Grusza-głębicka, która wyjaśniała, czym jest arbitraż i mediacja w przypadku branży bukmachers­kiej, gdzie najczęście­j spotykane spory dotyczą zasad gry i wysokości wygranej. Każda taka sprawa, która trafia do sądu, może być rysą na wizerunku firmy zyskującej opinie, że kłóci się ze swoimi klientami. Mediacje są poufne, stąd tak dobrze sprawdzają się w sporach, które mogą dotyczyć relacji między klubem a firmą, która zawarła z nim kontrakt sponsorski. Praktyczny wymiar mediacji nie dotyczy tylko wielkich pieniędzy czy wielkich spraw sportowych. Podczas konferencj­i sporo czasu poświęcono kwestii rozwiązywa­nia konfliktów między trenerami a sportowcam­i lub... rodzicami młodych sportowców, bo takich sytuacji jest zaskakując­o dużo.

Praktyka i edukacja

– Edukacja o mediacji będzie dla nas kolejnym krokiem – mniej więcej takim hasłem przebieg konferencj­i podsumowuj­e Tomasz Frankowski, który już rozpoczął rozmowy z Podlaskim ZPN na temat szkoleń dla trenerów z zakresu mediacji jako sposobu rozwiązywa­nia sporów. – Wiem, że jesteśmy na początku, jeśli chodzi o popularyza­cję mediacji. Warto się jednak podjąć tego zadania, bo konflikty są po prostu szkodliwe, więc należy je rozwiązywa­ć w sposób jak najszybszy i możliwie najbardzie­j dostępny. Stąd moje przekonani­e o tym, że mediacje w sporcie należy promować – kończy jeden z najlepszyc­h strzelców w historii polskiej ekstraklas­y.

 ?? ?? Tomasz Frankowski na stadionie Jagielloni wspólnie ze wszystkimi uczestnika­mi konferencj­i „Mediacja i sport. Unijne fair play”.
Tomasz Frankowski na stadionie Jagielloni wspólnie ze wszystkimi uczestnika­mi konferencj­i „Mediacja i sport. Unijne fair play”.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland