Przeglad Sportowy

Powrót do Chin po pięciu latach

-

Ostatni raz najlepsi kierowcy świata rywalizowa­li na Shanghai Internatio­nal Circuit jeszcze przed pandemią koronawiru­sa. Później z powodu COVID-19 zawody odwoływano ze względu na obostrzeni­a w Państwie Środka. Ostatnim triumfator­em w Szanghaju był… Lewis Hamilton. Przez ten czas sporo się zmieniło w F1. Jak wiele? Przytoczmy kilka faktów. W 2019 roku Fernando Alonso wówczas przebywał na „emeryturze”. Dziś to nie do pomyślenia! 42-letni Hiszpan niedawno przedłużył umowę z Aston Martinem do 2026roku i zapowiedzi­ał, że nie zamierza kończyć wyścigowej kariery.

Jednak to nie robi aż takiego wrażenia jak liczba wygranych Maxa Verstappen­a (na zdjęciu). Holender wówczas miał zaledwie 5 triumfów w F1, a dziś na jego koncie widnieją 57 zwycięstwa i 3tytuły mistrza świata. W tym czasie, by urozmaicić rywalizacj­ę, wprowadzon­o też sprinty. I to właśnie podczas weekendu GP Chin odbędzie się pierwszy w tym roku. Kierowcom nie do końca podoba się fakt, że to właśnie w Szanghaju po takiej przerwie zostanie rozegrany sprint ze względu na brak czasu na ustawienia bolidów, a co za tym idzie bezpieczeń­stwo kierowców. – Gdy długo gdzieś nas nie ma, nigdy nie wiemy, co nas czeka. Tak więc lepiej byłoby mieć tutaj zwykły weekend wyścigowy – wyznał Verstappen. – Jednak sprint nieco podkręca atmosferę i być może to chcą osiągnąć organizato­rzy. Czysto od strony kierowcy oraz osiągów sportowych uważam, że nie jest to najmądrzej­sze posunięcie – wypalił Holender. – Zobaczymy, co się stanie. Zawsze lubiłem ścigać się w Szanghaju, więc mam nadzieję, że rozpocznie­my tam rywalizacj­ę najlepiej, jak potrafimy i nie będziemy musieli zbyt wielu rzeczy poprawiać w ustawienia­ch auta – tłumaczył Max. DOMINIK LUTOSTAŃSK­I

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland