Ewa Pajor zagra w Barcelonie
Polka stała się bohaterką najgłośniejszego transferu w kobiecym futbolu w ostatnich latach.
Kobieca sekcja Barcelony sfinalizowała jeden z najgłośniejszych transferów na rynku kobiecej piłki nożnej. Duma Katalonii aktywowała klauzulę odstępnego i za 500 tysięcy euro wykupiła z Wolfsburga kapitan reprezentacji Polski. Dwudziestosiedmioletnia Pajor stanie się tym samym jedną z najdroższych piłkarek w historii. Więcej, bez podziału na kategorie, kosztowały jedynie Mayra Ramirez, Barbra Banda oraz Racheal Kundananji. Kundananji to rekordzistka, Bay FC wyłożyło za nią 805 tysięcy euro.
Rekord klubu
Transfer najlepszej polskiej piłkarki do Barcelony to także olbrzymi krok w celu popularyzacji kobiecego futbolu w Polsce. – Myślę, że te dziewczynki, które teraz chcą grać w piłkę, patrzą na mnie, na inne dziewczyny, które grają w reprezentacji Polski, na pewno chcą czerpać od nas tę inspirację, której ja niestety nie miałam. Nie miałam właśnie tej inspiracji w kobiecie, która gra w piłkę nożną, bo nie było to pokazywane w telewizji i dlatego od początku moim idolem był Cristiano Ronaldo – tłumaczyła Pajor w jednym z ostatnich wywiadów.
Jak napisali dziennikarze „Mundo Deportivo”, podpisanie kontraktu z jedną z najlepszych napastniczek świata potwierdza wyraźne zamiary Barcelony, aby w dalszym ciągu mocno inwestować w kobiecą piłkę nożną i starać się utrzymać na szczycie pierwszą drużynę, która w tym sezonie będzie walczyć o trzeci triumf w Lidze Mistrzyń. Pajor będzie również największym transferem sekcji kobiecej Blaugrany. Dotychczas miano to dzierży Keira Walsh, za którą zapłacono niecałe 400 tysięcy euro.
Kibice Barcelony dobrze pamiętają Ewę Pajor z finałowego meczu poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń. Wówczas przy pierwszej bramce dla Wolfsburga Polka wykorzystała błąd obrończyni Blaugrany i kapitalnym uderzeniem dała prowadzenie swojemu zespołowi. Tym trafieniem przypieczętowała tytuł królowej strzelczyń najważniejszych europejskich rozgrywek, ale był to jedynie tytuł na pocieszenie, bo finał padł łupem Barcelony.
Gwarancja jakości
Przybycie Polki do stolicy Katalonii będzie piątym przypadkiem, w którym do Blaugrany zostaje ściągnięta piłkarka Wolfsburga. Wcześniej tę trasę pokonały Elise Bussaglia, Caroline Graham, Ingrid Engen i Fridolina Rolfö. Każda z nich miała wydatny udział w kolejnych mistrzowskich tytułach zdobywanych przez Barcelonę, więc podobnie powinno być także z Pajor. Dwudziestosiedmioletnia napastniczka będzie jednak pierwszą, za którą klub z Hiszpanii zdecydował się zapłacić. Poprzednie cztery zawodniczki zmieniały klub na zasadzie wolnego transferu, po wygaśnięciu kontraktu z ekipą Wilków.
Hiszpańscy dziennikarze przekonują, że jak na razie nie można kwestionować postawy zawodniczek, jakie Barcelona sprowadzała z Niemiec. Graham, Rolfö i Engen to obecnie trzy najważniejsze piłkarki w drużynie i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Pajor dołączy do listy kluczowych zawodniczek. Oficjalne ogłoszenie transferu Polki wydaje się być już tylko kwestią czasu. Niewykluczone, że nastąpi to po zakończeniu trwającego sezonu w kobiecej Bundeslidze. Ewa Pajor strzeliła łącznie 131 goli w 191 meczach rozegranych dla VFL Wolfsburg. Dwa ostatnie trafienia dołożyła w sobotnim spotkaniu z Freiburgiem zakończonym zwycięstwem 4:1. Jej obecna drużyna jest wiceliderem kobiecej Bundesligi, a Polka z dwunastoma golami zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelczyń.