3 PYTANIA DO…
Pierwszy mecz półfinału Plusligi był pana zdaniem godny nawet finału?
Na boisku i poza nim emocje były niesamowite. Dużo się działo na każdej płaszczyźnie, było to trudne i intensywne spotkanie. Wszyscy jesteśmy wyczerpani. Kibicom się to podoba, ale dla nas jest bardzo trudne. Dlatego jestem dumny z zespołu, że przetrwaliśmy bardzo ciężkie warunki, jakie postawiła nam Resovia. Dobrze zna pan Jakuba Buckiego ze wspólnych występów w Jastrzębiu. Były obawy, że „rozstrzela się” tak jak ostatnio z Treflem? Kuba ostatnio wszedł na taki poziom, że mówiła o nim cała siatkarska Polska i pewnie nie tylko. Ma pewność siebie przy zagrywce. Dzisiaj też miał swoje momenty, poszedł na zagrywkę i zrobił nam krzywdę. W pewnym momencie został zmieniony, ale to nie miało większego znaczenia, bo wszedł Klemen Čebulj, który również jest świetny w tych elementach co Kuba. Po stronie Resovii jest ogromna siła, więc grało nam się bardzo trudno. Było bombardowanie i cieszę się, że to przetrwaliśmy.
Już po raz 13. z rzędu pokonaliście Resovię. W Jastrzębiu ta seria będzie kontynuowana?
Bardzo się cieszę, że mamy tak dobrą passę w meczach z Resovią, bo to świetna drużyna, a w Rzeszowie zawsze gra się bardzo trudno. Tym bardziej wartościowe jest to, że po raz kolejny udało nam się wygrać na tak trudnym terenie z tak dobrze grającym rywalem i przełamać opór, który nam stawiali. Na razie postawiliśmy mały kroczek w drodze do finału, ale i tak trzeba wygrać drugie spotkanie, żeby awansować. Mam nadzieję, że w rewanżu będzie troszkę łatwiej. Z drugiej strony, jeżeli skończy się takim samym wynikiem, po takich samych emocjach, to wszyscy będziemy szczęśliwi.
ROZMAWIAŁ RAFAŁ MYŚLIWIEC