Puchar jeden, chętnych wielu
W
NHL rusza faza play-off i trudno wskazać faworyta zmagań o Puchar Stanleya. Najlepszą drużyną sezonu zasadniczego zostali hokeiści New York Rangers. Nowojorczycy prowadzeni przez Petera Laviolette’a wiedzą jednak, że zdobycie Presidents’ Trophy to tylko przystanek w drodze po znacznie cenniejsze trofeum. – Tytuł najlepszej ekipy fazy wstępnej to oczywiście wartościowe osiągnięcie, które może na nas pozytywnie wpłynąć pod względem mentalnym, ale nie ma mowy o świętowaniu. Zapominamy o tym sukcesie, bo to, co najważniejsze, przed nami – podkreśla kapitan Jacob Trouba.
Rangers czekają na wywalczenie Pucharu Stanleya od 1994 roku. Ich kibice liczą, że już za kilka tygodni Strażnicy powrócą na tron po 30 latach przerwy. Drużyn z apetytem na zdobycie najsłynniejszego hokejowego trofeum jest jednak znacznie więcej. Wśród kandydatów do końcowego sukcesu są m.in. ekipy Florida Panthers, Boston Bruins, Carolina Hurricanes, Dallas
Stars czy rewelacyjny w tym sezonie zespół Vancouver Canucks. Nie wolno też skreślać Colorado Avalanche, Edmonton Oilers z genialnym Connorem Mcdavidem oraz obrońców tytułu z Vegas Golden Knights. Ambitne plany mają również gracze Toronto Maple Leafs. Największą gwiazdą Klonowych Liści jest 26-letni Auston Matthews, który po raz trzeci w karierze został królem strzelców rundy wstępnej. Amerykanin, który w 2016 roku został wybrany z numerem 1 w drafcie, w 82 meczach zdobył aż 69 bramek. W XXI wieku nikt tak często nie trafiał do siatki w fazie zasadniczej! W chwili zamknięcia tego wydania wiedzieliśmy, że w I rundzie play-off w Konferencji Wschodniej zobaczymy starcia Panthers z Tampą Bay Lightning, Bruins z Maple Leafs, Rangers z Washington Capitals oraz Hurricanes z New York Islanders. Natomiast w Konferencji Zachodniej ekipa Avalanche powalczy z Winnipeg Jets, a Canucks z Nashville Predators. Ostatnie dwie pary w tej konferencji poznaliśmy w piątkowy poranek. Zmagania o Puchar Stanleya ruszą w sobotni wieczór naszego czasu. Wszystkie mecze play-off można obejrzeć na platformie Viaplay, niektóre z polskim komentarzem. PIOTR CHŁYSTEK