Świątek Trwa spór prawny STOCZY pojedynek o milion
po zerwaniu przez tatę tenisistki umowy ze wspierającą ją firmą. Zakończy się w sądzie?
Sportowe sukcesy nio- są wielki splendor i nie mniejsze profity finansowe. I właśnie o to także toczy się gra wokół największej dziś gwiazdy polskiego sportu Igi Świątek (19 l.). Już w połowie ubiegłego roku, tuż przed 18. urodzinami córki, tata naszej mistrzyni Tomasz – wówczas jeszcze jako jej przedstawiciel prawny – postanowił rozwiązać umowę z agencją menedżerską Warsaw Sports Group, która wspierała finansowo rozwój młodej zawodniczki i jej dochodzenie na tenisowy top. Rozstanie nie przebiegło polubownie i sprawa wylądowała w sądzie.
– Pozew został złożony, czekamy na termin rozprawy – informuje „Super Express” Artur Bochenek, szef WSG. – Uważamy, że umowę, jak każdą, można było zerwać, ale nam z tego tytułu należała się w myśl zapisów określona rekompensata.
Druga strona gotowa byłaby przystać na zadośćuczynienie, ale nie w wysokości proponowanej przez WSG. I kontratakuje.
– Złożyliśmy pozew w sądzie – mówi nam mec. Jarosław Chałas reprezentujący tenisistkę. – Dotyczy potwierdzenia przez sąd faktu braku związania umową z WSG co najmniej od końca maja 2019 r. i pełnej skuteczności wypowiedzenia umowy z przyczyn leżących po stronie WSG, m.in. z powodu nierzetelności WSG w rozliczeniach finansowych i obciążania Igi Świątek kosztami niezwiązanymi z umową.
Z kolei WSG informuje nas, że pozew został wysłany do sądu kilka miesięcy temu i że pozwaną formalnie jest Iga Świątek. – Mówię to z ubole
waniem i żalem,