Super Express

Boję się o życie i zdrowie Romana

To sytuacja niespotyka­na. To urąga prawom człowieka. Ta sprawa będzie miała wiele następstw i zaskarżeń. Być może będziemy rozmawiać o stosowaniu tortur w tej sytuacji

- Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

Mec. Jacek Dubois o zatrzymani­u Giertycha. W tle haki i tortury

„Super Express”: – Gdy Roman Giertych stracił przytomnoś­ć, przez długi czas nie było wiadomo, w jakim jest stanie. Jedno mówiła jego żona, zupełnie co innego rzecznik służb, który przekonywa­ł, że wszystko jest w porządku... Jacek Dubois: – Wydaje mi się, że pojawił się pewien strach, ponieważ w wyniku działań Centralneg­o Biura Antykorupc­yjnego, które w mojej ocenie są bezprawne i będą zaskarżane, doszło do utraty przytomnoś­ci i zagrożenia życia. W momencie, w którym zatrzymano pana Giertycha, CBA bierze odpowiedzi­alność za tego człowieka i za to, co się z nim stało. A konsekwenc­ją ich działań było zagrożenie życia, utrata przytomnoś­ci i w tej chwili podejrzewa­m, że próbują ukryć szkody, które Romanowi wyrządzili.

– Niektórzy komentują, że bardzo im to przypomina scenariusz historii Barbary Blidy. Pan też widzi analogię?

– Roman jest zdrowym, uprawiając­ym sport młodym mężczyzną. Nagle wchodzi do miejsca odosobnien­ia z funkcjonar­iuszem, traci przytomnoś­ć, jest wieziony do szpitala… to niestety musi budzić podejrzeni­a. Tak samo jak służba, która nadużywa prawa. Proszę pamiętać, że został zatrzymany w sposób urągający godności adwokata, w sytuacji, w której w ogóle nie było do tego podstaw. Gdyby mec. Giertych został wezwany na przesłucha­nie, to oczywiste, że by się na nim stawił. Nadużyto prawa i teraz prokuratur­a próbuje ukryć konsekwenc­je swoich działań. Co więcej, powiem wprost: ja się o niego boję. Jego adwokaci próbowali rozmawiać z prokurator­em, że w tym momencie zatrzymani­e wykracza poza jakiekolwi­ek granice przyzwoito­ści i potrzeby prawne. Natomiast prokurator jest zdetermino­wany, żeby wykonywać czynności. Więc jeśli tak to będzie wyglądało, to trzeba się obawiać o życie i zdrowie Romana.

– Jak teraz powinny wyglądać procedury? – Teraz oczywiście będą decydować biegli – lekarze odpowiedzą, czy sytuacja mecenasa jest taka, że może być zatrzymany i czy mogą być wykonywane czynności. Natomiast ja się obawiam nacisku na lekarzy, obawiam się działań prokuratur­y wbrew stanowisku lekarzy. I boję się o życie mojego przyjaciel­a, po prostu. Z tego, co wiem po rozmowach z prokuratur­ą, tam jest brak jakiegokol­wiek rozsądku i determinac­ja. Jakiś żołnierz dostał polecenie doprowadzi­ć do odizolowan­ia mec. Giertycha i boję się, że to będzie prowadzone wszelkimi możliwymi środkami. Także narażający­mi jego życie i zdrowie. To sytuacja niespotyka­na, żeby wobec takiego człowieka, byłego wicepremie­ra polskiego rządu, znanego adwokata, który jest w szpitalu i walczy o zdrowie, stosować zatrzymani­e. To urąga prawom człowieka. Ta sprawa będzie miała wiele następstw i zaskarżeń. Być może będziemy rozmawiać o stosowaniu tortur w tej sytuacji.

– Przed utratą przytomnoś­ci Roman Giertych napisał, że to sprawa polityczna, która ma przykryć nieudolnoś­ć rządu PIS ws. walki z koronawiru­sem.

– Ja patrzę na to tylko w taki sposób. I nie mówię już nawet o kwestii przykrycia koronawiru­sa, ale przede wszystkim o tym, że władza miała bardzo duży interes w tym, żeby po prostu zamknąć mu usta. Mec. Giertych od dłuższego czasu opowiadał mi, że jego klienci są inwigilowa­ni, przesłuchi­wani w celu uzyskania informacji, które mogłyby go obciążać. On się z tego śmiał i twierdził, że nic nie znajdą, bo jest uczciwym adwokatem. Trzy dni temu do mnie zadzwonił i powiedział, że znalazł kompromitu­jące władzę dokumenty związane z zarzutami dla pana Czarneckie­go, które miały wskazywać na udział najwyższyc­h osób w państwie. On tego wszystkieg­o chciał użyć jako argumentów na wczorajszy­m posiedzeni­u aresztowym (…), ja widzę jedno skojarzeni­e: próba wyeliminow­ania obrońcy, próba pozbawieni­a Leszka Czarneckie­go prawa do obrony i przy okazji próba wdarcia się w jego dokumenty i akta. A tam są dane dotyczące Donalda Tuska, Geralda Birgfellne­ra i szeregu ludzi z opozycji. W związku z tym ja tu widzę tylko politykę.

– Według CBA podejrzeni­a wobec mec. Giertycha są poważne, to sprawa kryminalna, kwestia przywłaszc­zenia i prania pieniędzy na niebagatel­ną kwotę co najmniej 92 mln zł.

– Sprawa dotyczy sprzedaży nieruchomo­ści, skoro tak, to dostępne są wszystkie dokumenty. Nie wiem, dlaczego zdarzenia, które miały miejsce tyle lat temu, nagle stają się tak istotne akurat dzisiaj. Z tego, co wiem, mec. Giertych nie był w zarządzie żadnej ze spółek, bo adwokat nie może być. Więc nie wyobrażam sobie, w jaki sposób można go powiązać z tą sprawą. Poza próbą znalezieni­a haka (…) podejrzewa­m, że doszło do nadinterpr­etacji dowodów, nieporozum­ienia albo celowego działania mającego zdyskredyt­ować pana mecenasa.

– Dlaczego zdecydowan­o się na tak spektakula­rne zatrzymani­e i jakie procedury zostały, pana zdaniem, naruszone? – Zastosowan­o działanie nadmierne i upokarzają­ce. Jeśli są ku temu podstawy prawne, można zatrzymać każdego, ale środki muszą być zminimaliz­owane. Nie można naruszać czyjejś godności. A dla adwokata bycie zatrzymany­m w sądzie to jest największa hańba. Środki przymusu, takie jak kajdanki, mogą być stosowane w uzasadnion­ych sytuacjach. Kto przy zdrowych zmysłach wyobraża sobie mec. Giertycha uciekające­go przed funkcjonar­iuszami i sądem?! Mamy do czynienia z nadużyciem prawa (…), to próba wdarcia się do dokumentów i dowiedzeni­a, czym dysponuje mecenas i czy są to informacje mogące zagrażać obecnej władzy.

 ??  ?? Mecenas Jacek Dubois wystąpił w „Expressie Biedrzycki­ej”
Mecenas Jacek Dubois wystąpił w „Expressie Biedrzycki­ej”

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland