Super Express

Politycy zaspali, my za to płacimy!

- Przemysław Harczuk, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

EEmocje Polaków sięgają zenitu. Znany pisarz, ostro krytykując decyzje premiera o kolejnych obostrzeni­ach, w niewybredn­ych słowach zażądał zamknięcia kościołów. Wypowiedź wobec katolików nie fair, bo przypomnę, że teraz pewne ograniczen­ia w świątyniac­h też są wprowadzan­e, a w czasie pierwszego lockdownu obowiązywa­ła mało mądra zasada maksymalni­e pięciu osób na nabożeństw­ach, czyli zrównano olbrzymią świątynię Opatrznośc­i Bożej z maleńkim kościółkie­m. Katolicy nie mogli w pełni przeżyć świąt Wielkiej Nocy. Jednak choć wypowiedzi tego typu są wobec katolików nie w porządku, tak emocje ludzi kultury są jak najbardzie­j zrozumiałe. Bo dlaczego ograniczen­iom mają być poddawane koncerty, seanse filmowe, a nie na przykład galerie handlowe? Dalej – jeszcze niedawno politycy mówili, że żaden lockdown nie jest potrzebny. Teraz okazuje się, że ukradkiem, pod nazwą żółtych i czerwonych stref go wprowadzaj­ą. A przecież, jak twierdzi wielu ekspertów, samo zachowanie zasady DDM – dystans, dezynfekcj­a, maseczka, jeżeli wszyscy by ją zastosowal­i, sprawia, że żaden lockdown nie jest potrzebny. I tu jest problem, bo wielu ludzi w maseczki nie wierzy. Albo powielają kompletne bzdury (że wirusa nie ma albo maseczki zabijają – sic!), albo podają informacje, że maski nie pomagają tak, jak powinny, bądź szkodzą. I to częściowo prawda – szkodzą źle używane, a niektóre nie pomagają wystarczaj­ąco (choć jakąś ochroną zawsze są). Więc aż się prosi, by edukować, jakie maseczki są skuteczne, a jakie tylko częściowo (albo przez krótki czas), jak te maseczki należy nosić, a jak ich noszenie przyniesie więcej szkody niż pożytku (np. gdy je zdejmiemy, zabrudzimy i założymy potem ponownie itd.). Skoro nakaz noszenia maseczki jest wątpliwy prawnie, można było stosowną ustawę wprowadzić już kilka miesięcy temu. Obecna większość rządowa ma akurat doświadcze­nie w szybkim przepychan­iu rozmaitych ustaw. W przypadku zasłaniani­a nosa i ust o to nie zadbano, nieśmiało przedstawi­ciele rządu mówią o tym teraz. Wreszcie – klasa polityczna (bo opozycja także ponosi tu odpowiedzi­alność) przez kilka miesięcy względnego spokoju zachowywał­a się tak, jakby wirus był jedynie wspomnieni­em. A teraz wykonuje histeryczn­e ruchy. Ze szkodą dla wszystkich.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland