Super Express

Zadźgała męża po weselu

- KATARZYNA ZAREMBA, PG

To był raczej marny prezent ślubny, który Ewelina Ł. (58 l.) sprawiła swojej wychodzące­j za mąż córce. Kobieta świetnie bawiła się na weselnym przyjęciu wraz ze swym mężem Robertem (†48 l.). Jednak pod koniec hucznej uroczystoś­ci doszło pomiędzy nimi do scysji. W efekcie urażony Robert Ł. opuścił dom weselny. Gdy do domu wróciła Ewelina F., ponownie wszczęła awanturę. W jej trakcie śmiertelni­e raniła męża.

To wesele zostanie na pewno zapamiętan­e. Jednak nie tak, jak życzyliby tego sobie nowożeńcy. Dramat rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę w Zabrzu.

Robert Ł. wrócił do domu sam. W domu weselnym została jego żona Ewelina, z którą się ostro pokłócił. Dobrze wstawiony mężczyzna rzucił się na wersalkę i smacznie zasnął.

Gdy Ewelina po jakimś czasie zjawiła się w mieszkaniu, nie zamierzała niestety iść w ślady męża. Zamiast tego zbudziła go i zaczęła robić mu wyrzuty. Kłótnia przybierał­a na sile. Mężczyzna zezłoszczo­ny, że go zbudziła, rozbił stół. Kobieta pochwyciła drewnianą stołową nogę i atakowała. Wreszcie doszło do tragedii. Ewelina chwyciła nóż i zadawała ciosy Robertowi. Jeden z nich trafił go mocno w klatkę piersiową. Ostrze noża przebiło płuco i serca nieszczęśn­ika.

– Około godz. 7.30 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który z ranami miał leżeć nieprzytom­ny w swoim mieszkaniu. Na miejsce skierowano policyjną grupę operacyjną. Funkcjonar­iusze ustalili, że to 58-latka zadała swojemu partnerowi kilka ciosów nożem w okolicę klatki piersiowej – relacjonuj­e sierżant sztabowy Sebastian Bijok, rzecznik prasowy policji w Zabrzu.

Robert Ł. został zabrany przez ambulans. Pomimo przeprowad­zonej przez lekarzy operacji zmarł jeszcze tego samego dnia w szpitalu. Gdy kobietę zatrzymano, miała w organizmie jeszcze prawie dwa promile alkoholu. Trafiła przed oblicze prokurator­a. Tam usłyszała zarzut zabójstwa. Na proces będzie czekać za kratami. – Decyzją sądu mieszkanka Zabrza została tymczasowo aresztowan­a na trzy miesiące. Grozi jej dożywocie – wyjaśnia Sebastian Bijok.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland