POŻEGNANIE w pięknym stylu
PO 40 LATACH DZIAŁALNOŚCI NA POLSKIEJ SCENIE ROCKOWEJ LEGENDARNY ZESPÓŁ PERFECT DEFINITYWNIE ŻEGNA SIĘ ZE SCENĄ. Z TEJ OKAZJI PRZYGOTOWAŁ DLA FANÓW MUZYCZNĄ NIESPODZIANKĘ
Koniec grupy to zarazem koniec pewnej epoki w historii polskiej muzyki. Na utworach zespołu Perfect wychowały się całe pokolenia, a takie utwory jak „Autobiografia” czy „Kołysanka dla nieznajomej” zyskały już status kultowych.
Sukces nie przyszedł od razu. Grupa długo szukała na siebie pomysłu, a przez jej skład przewinęło się wielu artystów, w tym m.in. byli członkowie takich zespołów jak Breakout czy Alibabki. Dopiero w 1980 r. zespół, już ze Zbigniewem Hołdysem i Grzegorzem Markowskim na czele, zaczął grać pod nazwą Perfect, a dzięki takim hitom jak „Chcemy być sobą” czy „Nie płacz Ewka” na początku lat 80. szybko wspiął się na szczyty list przebojów.
Ich popularności nie zmieniło nawet zawieszenie działalności w 1983 r. Po 10 latach, za namową fanów, grupa powróciła na scenę, choć już bez Zbigniewa Hołdysa, a ich koncerty niezmiennie przyciągały tłumy słuchaczy przez ponad ćwierć wieku.
Przyszłość Perfectu stanęła jednak pod znakiem zapytania w ubiegłym roku, gdy decyzję o swoim odejściu ogłosił Grzegorz Markowski. Pozostali członkowie grupy wówczas postanowili, że nie będą już grać bez legendarnego wokalisty. Zadecydowano więc, że z początkiem 2020 r., podsumowując jednocześnie swoje 40-letnie dokonania na scenie, grupa wyruszy w trasę koncertową po raz ostatni pod hasłem „Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść”, nawiązując do pamiętnego utworu „Niepokonani”.
Żegnając się z fanami, zespół przygotował również kilka tygodni temu muzyczną niespodziankę – ostatni utwór zatytułowany „Głos”, w którym Grzegorz Markowski śpiewa: „To, co początek ma, mieć musi kiedyś także finał”.