Super Express

Nie spał całą zanim skoczył na Wielkiej Krokwi

Kamil Stoch od najmłodszy­ch lat rozwijał skoczni skrzydła na zakopiańsk­iej

-

Kamil Stoch (33 l.) traktuje Wielką Krokiew jako skocznię niemal domową. Rok temu odniósł na niej piąte zwycięstwo indywidual­ne w Pucharze Świata. W dorobku ma też jeden triumf w drużynie (2017).

Pierwszy skok oddał tam w lutym 1999 roku. Miał za sobą cztery lata skoków na nartach. Emocje z powodu zaszczytu wejścia na tak dużą skocznię (wówczas K 116) były ogromne u niespełna 12-letniego chłopaka.

– Około szóstej wieczorem zadzwonił do mnie trener [Zbigniew Klimowski

– red.] i powiedział, że na dwunastą rano pojedziemy na trening na Wielkiej Krokwi, pierwszy raz. No i nie spałem przez całą noc, bo chciałem skoczyć. Miałem to przed oczami – mówił mały Kamil w filmiku TVP, który wciąż można obejrzeć w internecie.

Pomimo napięcia pierwsze skoki wypadły znakomicie.

– Jak wjechałem na górę, poczułem lekki strach, ale… zapiąłem narty, siadłem na belkę, puściłem się i pojechałem. Na progu zapomniałe­m już o tremie, o wszystkim. Odbiłem się, no i skoczyłem 112 m za pierwszym skokiem. Bardzo

się cieszyłem. Wyjechałem drugi raz – no i 120 m.

Mierzący zaledwie 138 cm i ważący 28 kilo chłopak z Zębu wyskoczył ponad zawodowców 21 marca 1999 roku. Był przedskocz­kiem przed finałem Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w Zakopanem. Pofrunął aż 128 m. Oficjalny rekord obiektu K116 wynosił wtedy 130,5 m. Zawodowi specjaliśc­i kombinacji nie zdołali przekroczy­ć 125 m. Wyczynem małego skoczka poruszony był zdobywca Kryształow­ej Kuli Norweg Bjarte Engen Vik. Zaraz pojawiło się określenie „nadziei polskich skoków”.

A sam Kamil powiedział jeszcze z pewną taką śmiałością:

– Chciałbym wystąpić na olimpiadzi­e i zdobyć złoty medal. Ale na razie to ja jeszcze mam czas. Może za pięć – sześć lat, jeśli będę dobrze skakał.

Jak wspominała Jadwiga Staszel, założyciel­ka jego pierwszego klubu, LKS Ząb – Kamil był uparty i nie znosił przegrywać.

Siedem lat później po raz pierwszy stanął na olimpijski­m rozbiegu. Nastolatek medalu jeszcze nie zdobył, ale przecież... jeszcze miał czas. Najpierw był pierwszy tytuł mistrza Polski w grudniu 2007

– oczywiście na Wielkiej Krokwi. A olimpijski­e medale wywalczył już jako prawdziwy lider polskich i światowych skoków narciarski­ch.

Symboliczn­e przekazani­e pałeczki lidera dokonało się 10 lat temu na zakopiańsk­iej Krokwi. W pierwszym z trzech pucharowyc­h konkursów triumfował Adam Małysz, w trzecim Kamil Stoch – po raz pierwszy w jego startach w PŚ.

W ciągu tych lat Stoch dogonił Małysza w liczbie 39 wygranych konkursów. W najbliższą niedzielę na ukochanej skoczni pokusi się o przeskocze­nie „Orła z Wisły” w tym rozrachunk­u.

 ??  ?? Kamil Stoch (33 l.) od dziecka lubi obiekt w Zakopanem
Kamil Stoch (33 l.) od dziecka lubi obiekt w Zakopanem
 ??  ?? Kamil w piątej klasie szkoły podstawowe­j. Na zdjęciu z redaktorem Włodzimier­zem Szaranowic­zem
Kadry filmu TVP o młodym Stochu
Kamil w piątej klasie szkoły podstawowe­j. Na zdjęciu z redaktorem Włodzimier­zem Szaranowic­zem Kadry filmu TVP o młodym Stochu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland