Poprosił o bułkę dostał mieszkanie
Społecznik z Rzeszowa zmienił życie bezdomnego Adama Nowaka (69 l.)
Bezdomny Adam Nowak (69 l.) całe dnie spędzał pod jednym z centrów handlowych w Rzeszowie (woj. podkarpackie). Aż natknął się na niego młody mężczyzna. Spytał, czy potrzebuje jedzenia. – Wystarczy bułka – odpowiedział mu. Wzruszony Tomasz Friedlander (28 l.) zrobił 69-latkowi zakupy i… wynajął mieszkanie.
Kilka lat wcześniej Adamowi Nowakowi zmarła żona. Po jej śmierci utrzymywał się z jej renty – 520 zł. Taka kwota nie wystarczała na przeżycie. Trafił na ulicę, ale nie chce opowiadać o powodach utraty dachu nad głową. – Stało się. Znajomy pozwalał mi u siebie przenocować, ale żadnej pracy bezdomnemu nikt nie chciał dać. Co gorsza, złamałem nogę, nie chciała się zrosnąć i chodzę o kuli – opisuje mężczyzna. Bezdomny większość czasu spędzał pod rzeszowską galerią. Przez trzy lata dla społeczeństwa był niewidzialny. W końcu spotkał go Tomasz Friedlander. – Pan był trzeźwy, nienachalny. Nie chciał nic oprócz bułki. Zrobiłem
mu małe zakupy, wróciłem do domu i postanowiłem założyć zrzutkę w internecie. Plan był prosty: 700 zł, żeby opłacić obiady na miesiąc dla pana Adama – wspomina społecznik. Ale zrzutka przerosła jego oczekiwania, szybko udało się zebrać ponad 7 tys. zł. Za te pieniądze można było nie tylko zamówić obiady, ale i na kilka miesięcy opłacić pokój w domu na rzeszowskim Zalesiu, umówić wizytę u ortopedy, by obejrzał nogę mężczyzny, opłacić rehabilitację. – Miniona Wielkanoc była pierwszą od lat, którą spędziłem pod dachem. Mam ciepły kąt, jedzenie, nawet dorywcze zajęcie. Wszystko dzięki panu Tomkowi – mówi wzruszony 69-latek. – Teraz szukamy mu stałej pracy – społecznik z Rzeszowa nie spoczął w niesieniu pomocy bezdomne
mu.