Szczepionka da im zastrzyk energii
i piłkarzy
CWszystko wskazuje na to, że olimpijczycy przed igrzyskami i piłkarze przed Euro 2020 zostaną zaszczepieni. Doktor Paweł Grzesiowski (58 l.), ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, w rozmowie z „Super Expressem” wskazał niebezpieczeństwa, ale i dodatkowe pozytywne efekty przyjęcia preparatu chroniącego przed zakażeniem koronawirusem.
„Super Express”: – Czy szczepienia sportowców w oddzielnym trybie, poza kolejką, to dobry pomysł? Dr Paweł Grzesiowski: – Pierwsza sprawa jest taka, czy możemy uznać, że sportowcy są grupą ryzyka, którą możemy szczepić przed seniorami lub osobami z przewlekłymi schorzeniami. To wymagałoby dyskusji i akceptacji społecznej. Jeśli zdecydujemy, że sport ma znaczenie społeczne, to powinniśmy szczepić masowo i jak najszybciej.
– Czy tuż przed szczepieniem i tuż po nim sportowiec musi zaniechać mocnych treningów?
– Szczepienie nie powinno być realizowane przy maksymalnym wysiłku. Dzień przed szczepieniem, w dniu i dzień po należy złagodzić trening. To nie oznacza, że należy leżeć w łóżku, wystarczy złagodzić wysiłek. Maksymalny wysiłek powoduje obniżenie skuteczności szczepionki.
– Jak szczepionka może wpłynąć na formę sportowców?
– Bezpośrednio po szczepieniu mogą być takie objawy jak gorączka czy bóle mięśniowe, ale po 2–3 dniach sportowiec dostaje zastrzyk energii. Wiele osób, które przeszły szczepionki, mówią o tym, że kilka dni po szczepieniu czuli się mocniejsi. To efekt wyrzutu cytokin prozapalnych i pobudzenia organizmu do walki z białkiem wirusowym po szczepieniu. To może tylko poprawić wyniki sportowca, wzmocnić jego wytrzymałość.
– Na ile przed ważnym wydarzeniem sportowym trzeba szczepić sportowców, żeby szczepionka zaczęła działać?
– W przypadku szczepionki Astrazeneca szczepienie powinno być podawane już teraz, bo tu mamy dwie dawki podane w odstępie 10–12 tygodni, a przecież druga połowa lipca to już igrzyska. Natomiast jeśli chodzi o szczepionki Pfizer i Moderna to te szczepionki można podać nawet na początku czerwca. Jeśli chodzi o jednodawkową szczepionkę Johnson&johnson, to możemy ją podać pod koniec maja.
– Wiadomo, że nie każdy sportowiec będzie chciał się zaszczepić. Jaki procent ogółu olimpijczyków musi być zaszczepiony, żeby rozgrywki nie były paraliżowane przed COVID-19?
– Do grupy szczepień musimy doliczyć jeszcze trenerów, fizjoterapeutów, lekarzy, obsługę. Zaszczepienie tylko zawodników nie da odporności populacyjnej. Musimy zaszczepić ok. 70 proc. tego ogółu, żeby myśleć o bezpiecznych igrzyskach.
– Wielu sportowców przechorowało COVID-19. Czy po kilku miesiącach lub tygodniach od zakażenia może być to widoczne w ich formie sportowej? – Amerykańskie badania wskazują, że nawet bezobjawowe przejście tej choroby może pozostawiać ślady w mięśniu sercowym czy płucach. Z czysto medycznego punktu widzenia to może mieć wpływ na wydolność, bo mięsień sercowy jest głównym zaopatrują- cym mięśnie w krew.