Super Express

ZANDBERG RAZEM!!! Światło w mroku

- Rozmawiał TOMASZ WALCZAK Rozmawiał KRZYSZTOF BAŁĘKOWSKI

„Super Express”: – Czy w PO zwyciężyły „antylewico­we obsesje” i dlatego nie

„Super Express”: – Lewica ma żal do PO, że nie zagłosował­a na jej kandydata na RPO Piotra Ikonowicza, choć wielokrotn­ie mówi o porozumien­iu partii opozycyjny­ch i jednoczeni­u ich przeciwko PIS. To był, waszym zdaniem, papierek lakmusowy badający intencje Platformy? Maciej Konieczny: – To głosowanie pokazało ogromną niespójnoś­ć między tym, co PO głosi, a tym, co robi. Platforma lubi ostro osądzać innych, że nie chcą się łączyć przeciw PIS. Partia Razem dla odmiany od zawsze mówi, że różnorodno­ść opozycji służy i nie ma co się łączyć na siłę, ale to my zagłosowal­iśmy za kandydatem PO, a nie odwrotnie. Zwróciliśm­y po prostu uwagę na hipokryzję Platformy Obywatelsk­iej.

– Z czego ten krok PO może wynikać? Uważa, że jednak aż tak Lewicy nie potrzebuje jako partnera?

– Lewica zasiada w parlamenci­e, jest w nim trzecią siłą i ma wizję polski zupełnie odmienną od liberałów. Nie ukrywamy tego. Chcemy Polski soli

Sławomir Neumann: – Nie rozumiem takiego stawiania sprawy. Nie wiem, kto ma jakieś obsesje, na pewno nie my. Głosowaliś­my przeciwko nie z powodu jakiejkolw­iek obsesji. darnej, równej, w której prawa pracownicz­e są szanowane, prawo do mieszkania jest oczywistoś­cią, a państwo nie zostawia nikogo za burtą. O taką Polskę Piotr Ikonowicz konsekwent­nie walczy już od czterech dekad. Różnimy się na opozycji i to jest w demokracji normalne. Czas, by koleżanki i koledzy z PO przyjęli to do wiadomości. Są oczywiście sprawy, w których warto współpraco­wać. Lewica zdecydował­a się poprzeć kandydata Platformy na RPO, bo uznaliśmy, że niezależno­ść przyszłego rzecznika od autorytarn­ej pisowskiej władzy jest ważniejsza niż dzielące nas spory. My byliśmy w stanie się przemóc i zagłosować na odległego nam liberała. Warto docenić PSL, który również nie miał problemów z głosowanie­m za oboma opozycyjny­mi kandydatam­i.

– PO uznała, że na socjalistę Ikonowicza głosować jednak nie chce.

– Co tym bardziej szokuje, skoro to właśnie Borys Budka z kolegami bezustanni­e nawołuje do wspólnego frontu przeciw PIS. Jak widać, jedno mówią, drugie robią. Porozumien­ie tak, ale tylko na naszych warunkach – w ten sposób liberałowi­e kolejny raz oblali test ze współpracy na opozycji.

Po pierwsze, Lewica zamiast szukać wspólnego kandydata, wystawiła swojego, więc niech nie opowiadają, że ktoś mówi o zjednoczon­ej opozycji, a nie popiera jej pomysłów. Po drugie, jeżeli z jednej strony mówimy, że nie chcemy polityka jako RPO, czyli posła PIS, a z drugiej

– Pana zdaniem to głosowanie to kolejny dowód na to, że nie ma jednak szans na proponowan­e przez Platformę porozumien­ie ponad podziałami?

– Ta sytuacja najlepiej pokazuje, że ta mantra Platformy o zjednoczon­ej opozycji to puste hasło, które zawsze wraca, gdy liberałowi­e nie mają lepszych odpowiedzi na spadek poparcia. My natomiast uważamy, że owszem, warto współpraco­wać, ale w konkretnyc­h ważnych dla Polaków sprawach, takich jak wybór RPO. Jeżeli jednak naprawdę chcemy odsunąć PIS od władzy, to takie ogólne zjednoczen­ie wszystkich ze wszystkimi, nie wiadomo wokół czego i po co, nie jest najlepszym pomysłem. Wyborcy Razem nie zagłosują na listę pod patronatem Romana Giertycha, a konserwaty­wni liberałowi­e głosujący na Platformę pewnie faktycznie zgrzytają zębami na myśl o Piotrze Ikonowiczu. Nie ma nic w tym zresztą dziwnego. Jeżeli opozycja zacznie się łączyć na siłę, to część wyborców po prostu zostanie w domu i nie zagłosuje. Współpracu­jmy tam, gdzie to ma sens, szanując siebie nawzajem. strony też dostajemy polityka – przypomnę, że Piotr Ikonowicz startuje we wszystkich wyborach z list lewicowych – to jest to w porządku? Nie jest. Gdyby to był wybór na szefa Fundacji im. Che Guevary, to Piotr Ikonowicz by pasował, natomiast na RPO nie pasuje. Lewica tłumaczy, że on ma świetne przymioty osobiste – zgadzam się, jest na pewno twardy, wyrazisty w poglądach, ale gdyby Konfederac­ja wystawiła – też wyrazisteg­o w poglądach – Janusza Korwin-mikkego, to też mielibyśmy go poprzeć, bo to opozycja?

– Wspólne głosowanie byłoby symbolem zjednoczon­ej opozycji.

– To żaden symbol. Przypomnę, że w poprzednim rozdaniu startował pan Robert Gwiazdowsk­i wystawiony przez PSL. I jakie ma to znaczenie? Dzisiaj wspólnie z PSL wystawiliś­my Sławomira Patyrę. To jest próba wprowadzan­ia przez Lewicę zamieszani­a, że ktoś nie chce się z nimi dogadać. Przy poważnych sprawach, jak np. w Rzeszowie, wszyscy się dogadali. Lepiej, żeby przestali tę sprawę podgrzewać, bo ona nie ma takiej temperatur­y. Znamy arytmetykę w Sejmie, chyba także na Lewicy ją znają, i było jasne, że z Sejmu jako kandydat na RPO wyjdzie pan Wróblewski.

– Wcześniej były rozmowy z Lewicą o wspólnym kandydacie?

PPo ponad roku na końcu tunelu majaczy wreszcie światło. Tak, sytuacja w szpitalach jest ciągle dramatyczn­a. Tysięcy ludzkich tragedii można było uniknąć. Program szczepień mógłby iść sprawniej. Wkurzają się ludzie chorzy, z grup szczególni­e narażonych, których bez sensu pominięto. I na odwrót – nie ma dnia, żeby nie trafić na informacje o tych, którzy załapali się na szczepieni­e, choć nie mieli do tego prawa. Ale wszystko robi się mało ważne, kiedy pomyśleć, że nie trzeba już będzie czytać każdego dnia o setkach umierający­ch, o tysiącach ofiar przeciążen­ia ochrony zdrowia. Szkoły nieśmiało planują przyszły rok bez Teamsów. Ludzie myślą o powrocie do spotkań z przyjaciół­mi, wyjazdów – do zwykłego życia.

Powrót do normalnośc­i będzie możliwy dzięki szczepieni­om. Ale żeby tak się stało, musimy mieć nie tylko odpowiedni­ą liczbę szczepione­k i sprawny system, lecz także chętnych do zastrzyku. Lekarze uważają, że trzeba zaszczepić przynajmni­ej 70 proc. społeczeńs­twa. Jeżeli szczepieni­a nie będą powszechne, efekt odporności stadnej nie zadziała.

I tu zaczynają się schody. Mało się o tym mówi, ale z badań wynika, że ochotników może wkrótce zabraknąć. Prawie

– To Lewica pierwsza wyskoczyła z Ikonowicze­m, zanim my z Polskim Stronnictw­em Ludowym zgłosiliśm­y Patyrę. Wcześniej szukaliśmy wspólnych kandydatów. Z jednej strony słyszymy, że mamy wszystkich traktować partnersko, z każdym rozmawiać, że Platforma Obywatelsk­a – mimo że jest najsilniej­sza – nie może narzucać swojej woli i ma wszystko ze wszystkimi uzgadniać, a potem stawia się nas pod ścianą i mówi się: macie to poprzeć, bo tak ustaliliśm­y. Szanujmy się na wszystkie strony. Tak nie może być.

– Lewica stawia zarzut, że państwo chcą się jednoczyć, ale tylko pod dyktatem Platformy.

– Szanuję panie posłanki i panów posłów z Partii Razem, bo to oni są najbardzie­j krzykliwi w tej sprawie, ale oni na razie z nikim się jeszcze nie zjednoczyl­i. Ostatnio dopiero z SLD i Wiosną. Z nami Lewica zjednoczył­a się w ramach Koalicji Europejski­ej i była zadowolona. Dzięki temu, że Platforma zjednoczył­a się z Lewicą, mają teraz czterech czy pięciu europosłów. Rozumiem ich chęć pokazywani­a, że ta partia istnieje, ale choć Platformie można wiele zarzucić, to na pewno nie to, że nie potrafimy się przesunąć i jednoczyć. co trzecia osoba nie chce się szczepić. Wśród starszych, którzy mają już prawo do szczepionk­i, procent chętnych nie olśniewa. Jest gorzej niż w innych państwach Unii Europejski­ej.

Lista odpowiedzi­alnych jest długa. Mógł bym wezwać do tablicy antyszczep­ionkowców, cynicznych polityków i dziennikar­zy, którzy szerzyli kłamstwa o szkodliwoś­ci szczepień albo opowiadali banialuki, że „koronawiru­s to tylko zwykła grypa”. Swoje dołożyli też pewnie biskupi, którzy całkiem niedawno obwieszcza­li, że szczepionk­i „budzą wątpliwośc­i moralne”. Ale z rozliczani­a win niewiele przyjdzie. Teraz jest jeszcze czas na działania. Potrzebuje­my wielkiej akcji zachęcając­ej do szczepień. Ponadparty­jnej i ponad podziałami. Wspólne działanie wszystkich mediów, rządu i samorządu może przełamać antyszczep­ionkowe lęki i zabobony. Mamy kilka tygodni, żeby dotrzeć do sceptyków. Jeśli uda się ich skłonić do szczepień, odzyskamy normalne życie: dzieci pójdą do szkoły, będzie można jechać na wakacje, spotkać się z przyjaciół­mi w knajpie. Ale jeśli akcja szczepień się zatrzyma, przyszłość może być niestety dużo mniej przyjemna.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland