URZĘDNICY BOJĄ SIĘ, ŻE NIE DOSTANĄ DOTACJI Nie będzie NA BUDOWĘ LINII NA GOCŁAW pieniędzy na metro
Niepokojące wieści w sprawie budowy trzeciej linii metra. Według prezydenta Rafała Trzaskowskiego Warszawa jest dyskryminowana i odcinana od finansowego wsparcia z Unii Europejskiej. Urzędnicy boją się, że zaplanowane przez nich inwestycje są zagrożone? – Nie wybudujemy metra za pieniądze z miasta, zwłaszcza w dzisiejszej jego kondycji – stwierdził prezydent.
Jeśli nie będzie unijnego wsparcia, budowa trzeciej linii metra jest zagrożona. Mamy pieniądze na wkład własny, na budowę dwóch, może trzech stacji. Ale nie zbudujemy odcinka z sześcioma stacjami bez pieniędzy z Unii – stwierdził Rafał Trzaskowski, który otwarcie mówi o dyskryminacji Warszawy w przyznawaniu jej środków. Jako przykład podał podział pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, który ma ożywić rozwój gospodarczy i ochronić miejsca pracy. Stolica nie dostała ani grosza z ostatniego podziału. – Lista beneficjentów rządowego funduszu świadczy o jego politycznych barwach. Nie ma jasnych kryteriów oceny projektów, środki są przydzielane i zarządzane centralnie, a nie zgodnie z potrzebami samorządów i ich mieszkańców – dodał Rafał Trzaskowski.
Kolejnym przykładem ma być wsparcie ze środków unijnych. Zgodnie z planami rządu tzw. Region Warszawski Stołeczny (RWS) ma otrzymać jedynie 0,25 proc. funduszy europejskich z puli przeznaczonej dla Polski. To ok. 30 mln euro. Wcześniej było to 900 mln euro.
Jak przekazała w rozmowie z „Super Expressem” Karolina Gałecka z ratusza, Warszawa ma zabezpieczone na budowę metra 1,2 mld zł. – Oczywiście trzeba pamiętać, że bez środków z Unii Europejskiej nie ma możliwości wybudowania metra, co wielokrotnie podkreślamy – dodała.
Szumnie ogłoszona przez prezydenta budowa trzeciego odcinka metra ma łączyć Stadion Narodowy z Gocławiem. Trasa ma biec od Dworca Wschodniego, a potem przez stacje Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska i Jana Nowaka Jeziorańskiego.