Wyrósł na GIGANTA
Będzie blisko Top 10
Rewelacyjny Hubert Hurkacz (24 l.) zachwycił świat, demolując słynnego Rogera Federera i awansując do półfinału Wimbledonu. Wrocławianin pochodzi ze sportowej rodziny, a sam jako młody chłopak uprawiał dużo dyscyplin sportu. Jak zaczęła się jego kariera?
Mama Hurkacza Zofia (z domu Maliszewska) to medalistka mistrzostw Polski w tenisie. Tę dyscyplinę sportu uprawiali też wujkowie „Hubiego”, a jego dziadek był siatkarzem. – Jego mama wpadła na pomysł, żebym razem z nią uprawiał ten sport amatorsko – opowiada Krzysztof Hurkacz, ojciec półfinalisty Wimbledonu. – Zabieraliśmy małego Huberta, a on nam... przeszkadzał. Wpadał na kort i chciał, żeby się nim interesować, a nie tenisem. I takie były jego początki na korcie.
– Mama uczyła tatę, a ja w tym czasie odbijałem piłkę o płot. Potem zostałem zapisany na zajęcia – dodaje Hubert.
Jako młody chłopak równolegle trenował też koszykówkę, pływał, a nawet uprawiał akrobatykę sportową. Pewnie dzięki temu przy wzroście 196 cm ma świetną koordynację ruchową. – Jako dziecko też był spokojny i grzeczny, ale równocześnie był bardzo aktywny. Rozpierała go energia – wspomina tata tenisisty. W końcu Hubert postanowił skupić się na tenisie. Pewnie ze względu na tradycje rodzinne. I świetnie na tym wyszedł. Dziś zagra o finał Wimbledonu.
REKORDOWY AWANS W RANKINGU
Hubert Hurkacz (24 l., nr 18) po awansie do półfinału Wimbledonu już na pewno zaliczy rekordowy skok w rankingu ATP. Do tej pory najwyżej był na 16. miejscu i poprawi to osiągnięcie. W wirtualnym rankingu, zliczającym wywalczone w trwających rozgrywkach punkty, wrocławianin jest już na 11. pozycji. To oznacza, że „Hubi” przebije Jerzego Janowicza, który najwyżej był na 14. miejscu (2013 r.). Najwyżej z Polaków był Wojciech Fibak – na 10. lokacie (1977 r.).