Tymi pazurami przegoniłam kieszonkowców
Złodzieje z Grochowa, miejcie się na baczności! W mieście jest bowiem nowy szeryf, a raczej szeryfka. To 20-letnia Julia, która w tramwaju zauważyła kieszonkowców w akcji. Dzielna dziewczyna nie dość, że miała odwagę stanąć im na drodze, to jeszcze udało jej się wyszarpać im torebkę, którą właśnie ukradli. Swoimi wypielęgnowanymi paznokciami podrapała zbirów!
Odważna 20-latka wsiadła do tramwaju nr 9. W wypełnionym pasażerami wagonie zauważyła dwóch podejrzanych mężczyzn. Obok nich leżała pozostawiona przez kogoś czerwona torebka. – Zaczęłam się rozglądać, do kogo należy. Po chwili jeden ze złodziei przykrył torebkę swoim plecakiem. Drugi stanął tak, żeby go zasłaniać – opowiada Julia. Wtedy młoda kobieta zrozumiała, że jest świadkiem kradzieży. – Spoglądali na siebie, cieszyli się, że mają łup. Gdy wsadzali go do plecaka, podeszłam i zapytałam, czy torebka należy do nich. Odpowiedzieli, że znaleźli i zaraz ją zwrócą – mówi 20-latka.
Wtedy Julia wkroczyła do akcji na dobre. Choć nikt jej nie pomógł, zaatakowała kieszonkowców. – Takie rzeczy oddaje się kierowcy, a nie chowa do plecaka – postawiłam się im – opowiada dziewczyna.
Mężczyźni ruszyli do wyjścia, by na pierwszym przystanku uciec. Ale! Zatrzymały ich szpony dzielnej Julii. – Zaczęłam się z nimi szarpać. Przez chwilę ciągnęliśmy torebkę z dwóch stron. Wbiłam jednemu z nich paznokcie w rękę, wtedy odpuścił – relacjonuje młoda bohaterka. Julia odebrała torebkę, speszeni złodzieje uciekli z tramwaju przy parku Skaryszewskim.
Torebkę dziewczyna odniosła na policję – następnego dnia zgłosiła się po nią właścicielka – mówi kom. Joanna Węgrzyniak z komendy przy ul. Grenadierów. Zdjęcia cwanych kieszonkowców „Super Express” przekazał policji na Pradze-południe.