Rozwój NIEJEDNO ma imię
Zmiana branży, nauka języka, stabilizacja, praca nad charakterem – każdy z nas ma inne priorytety i oczekiwania związane z życiem zawodowym. Na szczęście jest miejsce, gdzie możemy rozwijać się po swojemu!
Takim miejscem są restauracje Mcdonald’s. Tu każdy – bez względu na posiadane doświadczenie czy kwalifikacje – ma szansę rozwinąć skrzydła. Stabilność zatrudnienia, przyjazna atmosfera, ścisła współpraca i wzajemna pomoc to coś, czego szukały Emilia, Ola i Agata.
Więcej empatii
Odwaga to drugie imię Niecałe trzy lata temu podjęła niełatwą decyzję – jej życie zmieniło się o 180 st. Zakończyła pracę w hurtowni z nabiałem, w której od 20 lat pracowała na nocnych zmianach, i wybrała karierę w Mcdonald’s. Zaczynała jak każdy – praca w kuchni, obsługa gości, przyjmowanie zamówień. Dziś rozwija się jako kierowniczka restauracji. Pod swoimi skrzydłami Emilia ma prawie 100 osób i, jak sama przyznaje: – Wszędzie zdarzają się zgrzyty i nie uwierzę, że są miejsca, gdzie tak się nie dzieje! Sztuką jest umiejętność rozwiązania konfliktów. Dlatego dużo rozmawiamy, a ja staram się pokazywać sposoby na łagodzenie sporów. Emilia w pracy czuje się trochę jak mama, bo akurat w jej restauracji większość zespołu jest od niej prawie dwa razy młodsza. Mimo że dziś wydaje się bardzo towarzyska i otwarta, wcześniej nie mogła tego o sobie powiedzieć.
–
– mówi Emilia.
Na chwilę, czyli... na sześć lat
przyszła do Mcdonald’s na chwilę. Pochodzi z Ukrainy, a w Polsce studiowała architekturę i chciała dorobić. Po sześciu latach zastępuje kierownika restauracji i biegle mówi po polsku, a języka nauczyła się właśnie w pracy.
–
– wspomina Ola. W Maku ma wielu znajomych, lubi ludzi, a do tego pracuje ze swoją najlepszą przyjaciółką.
–
– opowiada. Zdaniem Oli kluczem do sukcesu w Mcdonald’s jest otwartość i chęć współpracy. I choć do jej głównych obowiązków należą prowadzenie zmian, dbanie o płynność obsługi i kontrola jakości produktów, to – poza zarządzaniem zmianą – Ola każdego dnia pomaga zespołowi w kuchni i serwisie. Bo w Mcdonald’s wszyscy pracują ramię w ramię.
Dobrze mi tu, gdzie jestem
zdecydowała się na pracę na ¾ etatu. Nie lubi siedzieć w domu, dodatkowo kocha wycieczki, dlatego bardzo docenia elastyczny grafik w Mcdonald’s. Do aplikowania namówiła ją koleżanka, która pracowała w restauracji. Początki nie były łatwe!
–
– dodaje.
– każda z nich wybrała swoją receptę na zawodowe spełnienie. Bo niezależnie od tego, czy chcemy piąć się po szczeblach kariery, czy wolimy pozostać na sprawdzonym stanowisku, szukajmy miejsca, w którym możemy rozwijać się w odpowiednim dla siebie tempie i w swoim stylu.