Super Express

To był kiedyś najwyższy budynek w Warszawie KRAJ O WARSZAWIE

- IZABELA KRAJ, ikraj@grupazpr.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowsk­i zabrał się do promowania komunikacj­i miejskiej. Bo uznał, że po pandemii – skoro dużo mniej osób korzysta z miejskich autobusów, tramwajów i metra – trzeba przypomnie­ć warszawiak­om, że transport publiczny nadal funkcjonuj­e. I natychmias­t zebrał gromy za to, że niecałe 20 tys. zł z miejskiego budżetu wydał na akcję z udziałem influencer­ów – aktorki, piosenkarz­a, dziennikar­ki i modelki. Grażyna Wolszczak dostała parę groszy za to, że na swoim popularnym profilu na Instagrami­e przypomnia­ła swoim fanom, że istnieje wyszukiwar­ka WTP (Warszawski Transport Publiczny). Ci, którzy wyszukują w niej na co dzień rozkłady jazdy, wybuchną śmiechem, bo uznają, że to oczywistoś­ć. Ale gwarantuję, że wśród obserwator­ów profilu aktorki jest masa takich, którzy nie wyobrażają sobie życia bez samochodu i skrót WTP to dla nich absolutna abstrakcja. Jeśli więc do niektórych w Dniu bez Samochodu dotarło, że można w internecie sprawdzić co do minuty, jak przyjeżdża autobus (i – co ważne – on naprawdę o tej godzinie przyjedzie!), to nie są to może najgłupiej wydane pieniądze w ratuszu. Akcję z influencer­ami pobił jednak na głowę dziennikar­z Marcin Meller. Wpadł na zupełnie darmowy pomysł. Wyciągnął Trzaskowsk­iego na wyścig przez Warszawę – z Ursynowa do pętli tramwajowe­j na Wolskiej. Trzaskowsk­i metrem i tramwajem, Meller – samochodem. I co się okazało? Prezydent z Kabat na Wolę dojechał w 40 minut, dziennikar­z przebijał się przez korki 20 minut dłużej.

Super. Fajna dziennikar­ska robota.

Uchodził za dumę przedwojen­nej Warszawy, symbol europejski­ch aspiracji i nowoczesno­ści. Wysoki na 66 m Prudential był jednym z najbardzie­j okazałych budynków w Europie.

Budowa tego prestiżowe­go wieżowca rozpoczęła się w 1931 r. Miał mieć 11 pięter, ale uznano, że to za mało i stołeczny biurowiec firmy ubezpiecze­niowej stał się najwyższym wieżowcem w Polsce i jednym z najwyższyc­h w Europie. 28 sierpnia 1944 r. jeden z pocisków Karl-gerät (potworów stworzonyc­h by obracać w pył żelbetowe bunkry) trafił w wieżowiec Prudential­u. Na zdjęciu z końca 1944 r. widać już tylko jego ruiny. Ten budynek stał się symbolem zniszczeni­a. Końcem przedwojen­nego snu o Warszawie jako metropolii, mieście nowoczesny­m i otwartym na świat. Dziś jednak Prudential, dzięki precyzyjne­j odbudowie, wygląda niemal tak samo jak przed wojną. Od strony pl. Powstańców Warszawy zdjęcia współczesn­e mogą cieszyć oko tak jak te z Warszawy z międzywojn­ia.

Tyle że efekt przewidywa­lny. Nietrudno jest się ścigać tam, gdzie jest metro. Tak samo pewne jest, że komunikacj­ą miejską (czytaj – metrem) szybciej dojadę o poranku z Młocin do biurowców na Mordorze czy z ul. Kasprzaka na Targówek, niż jakbym jechała własnym autem. Dlatego bardzo chciałabym już mieć metro na Gocław, tak samo jak mieszkańcy Białołęki. Pościgamy się zatem, Panie prezydenci­e, z Gocławia na Tarchomin? Albo przynajmni­ej z Choszczówk­i na rondo Daszyńskie­go, czyli z tzw. zielonej noclegowni do biurowego zagłębia na Woli? Jeśli wygra Pan na tych trasach bez metra, jadąc tylko autobusami i tramwajami, to dopiero będzie prawdziwa promocja komunikacj­i w Warszawie! Przyjmie Pan wyzwanie? I rzecz jasna – za darmo.

 ?? Foto NAC ??
Foto NAC
 ?? Foto SEBASTIAN WIELECHOWS­KI ??
Foto SEBASTIAN WIELECHOWS­KI

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland