Super Express

Platforma nie pójdzie tylko z Lewicą

- Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

„Super Express”: – Po wielu tygodniach nacisków Niemcy przekażą w końcu Ukrainie czołgi Leopard 2. Co ostateczni­e wpłynęło na stanowisko kanclerza Scholza?

Grzegorz Schetyna: – Presja była odczuwalna. To problem całej koalicji rządowej Niemiec, ale chyba wygenerowa­ny właśnie przez kanclerza Scholza. To on doprowadzi­ł do sytuacji, że teraz każda niemiecka decyzja jest albo zła, albo spóźniona.

– Decyzja dobra, ale podjęta za późno.

– Tak. Za późno. Być może jest też tak, jak donoszą amerykańsk­ie media, że także Amerykanie są gotowi na zmianę postawy Pentagonu, czyli tak naprawdę polityczną decyzję, żeby wysłać do Ukrainy również czołgi Abrams. To w ogóle by zmieniło całą sytuację. Tak gwałtowne i radykalne decyzje mogą też być spowodowan­e tym, że NATO i Amerykanie bardzo poważnie traktują możliwość kolejnej rosyjskiej ofensywy. (…) Sprawa widać jest poważna, a presja USA tak intensywna, że Niemcy nie miały już wyjścia.

– Wiemy, że rozmowy amerykańsk­o-niemieckie w Ramstein, właśnie w sprawie leopardów, stanęły niemal... na ostrzu noża. Sądzi pan, że to ostateczni­e wpłynęło na zmianę strategii Niemców?

– Sądzę, że raczej upubliczni­enie informacji o tych rozmowach. Niemcy też nie mówiły jednym głosem. Presja i argumenty są w takich sytuacjach czymś oczywistym, ale jeśli to się upubliczni­a w taki sposób... Niemcy były już tak naprawdę wskazywane palcem. Głos wielu krajów, czeski, polski czy holendersk­i, mówił: „Pomagajmy Ukrainie tu i teraz, ona tego potrzebuje”. Szef sztabu Ukrainy uważa, że ok. 300 czołgów tej klasy co Leopard czy Abrams potrzebnyc­h jest do tego, żeby utrzymać linię frontu. Mówimy o rzeczywiśc­ie wielkiej liczbie. Polska jest gotowa przekazać 14, to nie wystarczy.

– Ale na nasze możliwości to i tak sporo.

– Tak, to jest sporo. Potrzebny jest wysiłek wielu krajów, potrzebne jest zaangażowa­nie nie tylko krajów sąsiedzkic­h, lecz także właśnie Niemców czy Amerykanów. To jest cały proces wsparcia, aby można było mówić, że ta wojna zostanie skutecznie zakończona.

– Premier Morawiecki zapowiedzi­ał, że daje Niemcom „dwa tygodnie” na decyzje. Jak się panu podoba takie postawieni­e sprawy?

– To nie jest język dyplomacji, to było dosyć impertynen­ckie. Jeśli chodzi o relacje z Ukraińcami, Polska powinna być taką instytucją. Musimy mieć głos ekspercki. To, że mówimy, że chcemy dać, chcemy wspierać, że żądamy od Niemców decyzji, jest czymś naturalnym i potrzebnym. Ten nasz głos z ostatnich dni był słyszalny w światowych stolicach, Amerykanie się na polski głos powoływali.

– Czyli dobrze, że rząd tak mocno stawia sprawę.

– Uważam, że tak. To jest potrzebne.

– A cała polityka polskiego rządu wobec wojny w Ukrainie? Czy za wcześnie na oceny?

– Trudno dziś przesądzać, bo to jest proces, który jeszcze będzie trwał. Uważam, że my wszyscy, od prezydenta Dudy, przez odpowiedni­ch ministrów, samorządow­ców, wolontariu­szy, po całe społeczeńs­two, które otworzyło serca i drzwi, to wszystko jest najlepsze, jakie może być. Polska zdaje egzamin i chciałbym – licząc na relacje prezydentó­w Dudy i Zełenskieg­o – kiedy przyjdzie czas na odbudowę Ukrainy, żebyśmy byli hubem nie tylko pomocy, lecz także inwestycji. Że to polskie firmy i polscy przedsiębi­orcy będą prowadzić ten dalszy etap wsparcia dla Ukrainy.

– Zaskoczył pana ostatnio Szymon Hołownia?

– Zaskoczył ofensywnoś­cią, bo retoryczni­e to było bardzo zgrabne i bardzo dobre, ciekawe przemówien­ie. Ja już wiele takich przemówień słyszałem, wiele takich wizji widziałem i ciekawy jestem tylko, jak oni zrealizują to, o czym mówią. To jest spójne z tym, o czym mówimy w Platformie. Bardzo mi to przypomina­ło…

– ...kongres założyciel­ski w 2001 r.?

– Tak. Było wiele wspólnych fraz. To pokazuje, że wspólny mianownik dla demokratyc­znej opozycji jest możliwy, że możemy o nim rozmawiać. Jest pytanie, jak to zrobić tu i teraz, jakich użyć narzędzi. Nie zrobimy tego pięknymi słowami, tylko budując relacje między środowiska­mi opozycyjny­mi. (…)

– Hołownia wkłada kij w szprychy jedności opozycji czy nie?

– Głosowanie­m w sprawie Sądu Najwyższeg­o na pewno, opozycja w tak ważnych sprawach powinna mówić jednym głosem i zawsze będę tego oczekiwał.

– Ile list?

– Uważam, że jednej listy nie będzie, ale to nie wyklucza zwycięstwa wyborczego. Jeśli bowiem powiemy o dwóch listach demokratyc­znej opozycji, gdzie jedna walczy z PIS o zwycięstwo, a druga ma powyżej 15 proc., to wtedy funkcjonuj­e system D’hondta.

– Dwie listy, czyli wy, PSL i Hołownia, a Lewica samodzieln­ie?

– To byłoby optimum.

– Bo przecież PO nie pójdzie do wyborów tylko z Lewicą.

– Nie pójdzie. Uważam, że nie, bo to jest dla Platformy bardzo trudne i, według mnie, niemożliwe. I niemożliwe też chyba dla części lewicowych działaczy.

– Według sondaży badani wolą w roli przyszłego premiera Rafała Trzaskowsk­iego, a nie Donalda Tuska. Co pan na to?

– Ktoś, kto nie bierze udziału we frontalnej walce z PIS, zawsze na tym korzysta, zawsze jest bardziej akceptowan­y i ma więcej społecznej sympatii, to naturalne. Kandydatem na premiera będzie osoba wskazana przez największe zwycięskie ugrupowani­e tworzące koalicję. W tej sytuacji będzie to Donald Tusk. To oczywiste.

[ Ktoś, kto nie bierze udziału we frontalnej walce z Prawem i Sprawiedli­wością, zawsze na tym korzysta, zawsze jest bardziej akceptowan­y i ma więcej społecznej sympatii

[ Wspólny start z Lewicą? Uważam, że to jest dla Platformy bardzo trudne i, według mnie, niemożliwe. I niemożliwe też chyba dla części lewicowych działaczy. Jednej listy nie będzie, ale to nie wyklucza zwycięstwa wyborczego

 ?? ?? Liderzy partii opozycyjny­ch od dawna próbują ustalić, czy idą do wyborów razem, czy osobno. Kilka miesięcy przed wyborami nadal nie osiągnęli porozumien­ia
Liderzy partii opozycyjny­ch od dawna próbują ustalić, czy idą do wyborów razem, czy osobno. Kilka miesięcy przed wyborami nadal nie osiągnęli porozumien­ia
 ?? ?? Grzegorz Schetyna był gościem autorskieg­o programu Kamili Biedrzycki­ej „Express Biedrzycki­ej”
Grzegorz Schetyna był gościem autorskieg­o programu Kamili Biedrzycki­ej „Express Biedrzycki­ej”

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland