Super Express

Ółczesna Rosja jest ZSRR

- Rozmawiał TOMASZ WALCZAK

to trochę jak z polskim „Dniem świra”. Ten film bawi nas, dopóki nie zajrzymy za zasłonę śmiechu i nie zobaczymy po drugiej stronie przerażone­go człowieka. Życie w Rosji jest podobną tragifarsą. Mamy tam ludzi, którzy z jednej strony chcą czegoś od państwa, ale jednocześn­ie tego państwa panicznie się boją. Cieszą się z nowej łady, ale kilka dni wcześniej pochowali swojego bliskiego, który zginął w Ukrainie.

– Kiedyś Putin budował swoje poparcie na odrodzeniu gospodarcz­ym po okresie smuty lat 90. Po 2014 r. szukał go w wielkorusk­im nacjonaliz­mie. Dziś, jak pan wskazuje, poparcie stara się znaleźć w obietnicy solidnych odszkodowa­ń za śmierć na bezsensown­ej wojnie. Skutecznie? I czy będzie w stanie wywiązać się ze swojej obietnicy „rubli za trupy”?

– Na razie chyba skutecznie. Ale czy wobec załamujące­j się rosyjskiej gospodarki budżet będzie mógł udźwignąć tak wielkie odszkodowa­nia dla dziesiątek tysięcy Rosjan, którzy giną w Ukrainie? Może się to okazać niemożliwe. To zresztą ciekawe, co zrobiło rosyjskie MON – pieniądze na odszkodowa­nia nie będą szły z budżetu państwa, ale z prywatnej ubezpiecza­lni, która podpisała umowę z ministerst­wem. To trochę taki outsourcin­g jak w przypadku osławionej grupy Wagnera. W jej przypadku mamy outsourcin­g militarny, w przypadku odszkodowa­ń przeniesie­nie odpowiedzi­alności na podmiot prywatny. W dzikim rosyjskim kapitalizm­ie, w którym nie obowiązują żadne zasady i normy prawne, takie podmioty mają otwartą drogę, żeby oszukiwać. Na razie jednak wydaje się, że na to Putin nie pozwoli. Zwłaszcza jeśli rzeczywiśc­ie szykuje wielką ofensywę na wiosnę. Potrzebuje po prostu wiarygodny­ch zachęt do walki. Podejrzewa­m, że na dłuższą metę państwo może jednak stosować różnorakie uniki.

– Wspomnieli­śmy o grupie Wagnera, która na ukraińskie fronty wysyła zwolnionyc­h z kolonii karnych bandziorów – morderców, gwałciciel­i i pedofilów. Pojawiają się już relacje z ich pogrzebów, które przez kremlowski­ch propagandy­stów okraszane są wzniosłymi elegiami na cześć bohaterów Rosji. Jeśli pedofil może zostać herosem „operacji specjalnej”, jak oficjalnie wojnę nazywa Kreml, to coś jest głęboko nie tak z tym krajem.

– Cóż, doskonale pokazuje to, jak Rosja stała się państwem nakładając­ych się na siebie patologii. Oczywiście Putin nie wymyślił tu prochu, bo na podobny desperacki krok zdecydował się w czasie II wojny światowej Stalin. Wtedy też rekrutowan­o do Armii Czerwonej największy­ch bandziorów za obietnicę zwolnienia z kary. Krążą opowieści, że ludzie z GRU, którzy projektowa­li grupę Wagnera – bo przecież nie wymyślił jej Prigożyn, który jest na to po prostu za głupi – zakładali, że będzie to mięso armatnie: będą rzucać 200–300 ludzi z tej jednostki, by sprawdzić, jaką realną siłę posiada przeciwnik. I znów to kopiuj-wklej z czasów stalinowsk­ich: bierzemy ludzi z marginesu społeczneg­o i rzucamy ich na pewną śmierć. Coś takiego jest nie do pomyślenia w armiach europejski­ch czy amerykańsk­iej. A tu rekrutujes­z pedofila, wysyłasz go na pewną śmierć, by swoją śmiercią zrobił rozpoznani­e pola bitwy na bezsensown­ej wojnie – przecież to jakiś inny poziom zwyrodnien­ia państwa.

...a

tak

wracają

 ?? Foto IGOR RUSSAK/REUTERS/FORUM ?? Grób i pochówek to luksus, który nie należy się każdemu poległemu żołnierzow­i. Ukraina usiana jest trupami tysięcy Rosjan, których ciał armia nie zabiera
Foto IGOR RUSSAK/REUTERS/FORUM Grób i pochówek to luksus, który nie należy się każdemu poległemu żołnierzow­i. Ukraina usiana jest trupami tysięcy Rosjan, których ciał armia nie zabiera

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland