Unia próbuje zawłaszczyć lasy. Leśnicy mówią twardo „nie!”
24 stycznia odbywało się posiedzenie unijnej Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI). Jej zadaniem było zaopiniowanie wniosków Parlamentu Europejskiego w sprawie zmiany traktatów. Pośród nich był i ten, który wstrząsnął leśnikami i wszystkimi miłośnikami lasów w Polsce. Okazało się, że
Komisja przyklepała propozycję, by leśnictwo wyłączyć z suwerennych kompetencji państw członkowskich i przenieść je na poziom unijny. O lasach w Polsce będą więc mogli decydować urzędnicy w Brukseli.
– Stanowczo mówimy temu: „nie!” Nigdy nie będzie naszej zgody na tego rodzaju zmianę traktatów odbierającą Polsce kompetencje w tak ważnym obszarze – mówi wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka. Zaniepokojeni sytuacją Siarka wraz z Józefem Kubicą, dyrektorem generalnym Lasów Państwowych, w pilnym trybie zorganizowali konferencję prasową w Sejmie. Podczas spotkania z dziennikarzami padły słowa, że dzisiejsza opinia może w krótkim czasie wyewoluować w dyktat służący szantażowaniu Polski. Wyzbycie się narodowej kompetencji odnośnie do leśnictwa stanie się jednym z kamieni milowych, którymi Unia pozbawia Polskę suwerenności, jak to się obecnie dzieje z KPO.
Polski model zarządzania lasami jest podziwiany na arenie europejskiej. Lasy Państwowe, które sprawują pieczę nad 80 proc. obszarów leśnych, wkrótce zainaugurują jubileusz 100-lecie. Ten ogromny bagaż doświadczeń i przyszłość świetnie działającej organizacji stają teraz pod znakiem zapytania.
– Oddać leśne kompetencje Brukseli to pogrzebać wieki doświadczeń i wyrzucić tradycje do kosza. Nie ma na to naszej zgody, by trzecią częścią Polski – bo tyle stanowią lasy – zarządzano spoza Polski – mówi Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych. – Cała ta sprawa oznacza też ubezwłasnowolnienie naszego kraju odbywające się sukcesywnie poprzez oddawanie krajowych kompetencji w ręce Brukseli. Obowiązkiem leśników jest alarmowanie, gdy ten niebezpieczny proces dotyka naszej dziedziny.
Lasy to nie tylko drzewa, rośliny, zwierzęta i grzyby.
To ogromny areał liczący ponad 90 tys. km kw., równy trzem państwom wielkości Belgii. A pod powierzchnią – wartościowe surowce. Na pewno ze względów strategicznych ten obszar powinien pozostawać w sferze decyzji Polaków, uważają leśnicy. Polskie lasy to także koło zamachowe gospodarki. Razem z przemysłem drzewnym odpowiadają za kilka procent krajowego PKB. Mówi się, że Polska mebluje Europę, bo dzięki stabilnej podarzy drewna i mądrej polityce Lasów Państwowych polski przemysł drzewny zajmuje czołowe miejsce pod względem produkcji i eksportu. Cały sektor leśno-drzewny to ok. 400 tys.