Super Express

ORLEN przechodzi na zieloną stronę

Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologi­i Wodorowych i Paliw Syntetyczn­ych PKN Orlen:

- Rozmawiał Hubert Biskupski

Hubert Biskupski, „Super Express”: – Czym są paliwa wodorowe?

Grzegorz Jóźwiak: – To wodór o wysokiej czystości, którym można zasilać ogniwa paliwowe w pojazdach. A te ogniwa zasilają normalne silniki elektryczn­e, więc są takim substytute­m baterii, ale dużo bardziej użytecznym, bo zasięg tych pojazdów i czas tankowania są porównywal­ne do analogiczn­ych parametrów w samochodac­h zasilanych paliwami tradycyjny­mi.

– I w czym to paliwo jest lepsze od tego, którego używamy w tej chwili?

– Oczywiście wodór nie ma w sobie atomu węgla, więc jest bezemisyjn­y. Wykorzystu­jąc go w transporci­e nie tylko nie emitujemy dwutlenku węgla, ale też żadnych innych zanieczysz­czeń, bo w efekcie reakcji elektroche­micznej w ogniwie powstaje tylko i wyłącznie woda. Główną przewagą wodoru jest więc czystość technologi­i, której trudno szukać w przypadku innych paliw.

– PKN Orlen przygotowa­ł strategię wodorową. Co ona zakłada i kiedy te paliwa, z których korzystamy w tej chwili, zastąpimy paliwami wodorowymi?

– Strategia, którą ogłosiliśm­y w 2022 roku skupia się nie tylko na wykorzysta­niu wodoru w transporci­e. Jesteśmy koncernem multienerg­etycznym, produkujem­y nie tylko paliwa, mamy też petrochemi­ę, produkcję nawozów, więc wodór wykorzystu­jemy na skalę przemysłow­ą w bardzo dużych ilościach. W całej Grupie Orlen wykorzystu­jemy ponad pół miliona ton wodoru rocznie. Obecnie produkujem­y go na bazie paliw kopalnych, głównie z metanu. Chcemy to zmienić, strategia odpowiada więc na wyzwanie dekarboniz­acji tego obszaru i zastąpieni­e wodoru szarego zielonym, produkowan­ym na bazie odnawialny­ch źródeł energii w procesach elektroliz­y lub przetwarza­nia odpadów komunalnyc­h. W obszarze miksu paliwowego sytuacja jest bardziej złożona, widzimy, że nie istnieje jedno rozwiązani­e, które mogłoby zastąpić aktualnie funkcjonuj­ące paliwa – benzynę, diesla czy LPG.

– Wszystko wskazuje na to, że wymienione przez pana paliwa nie będą w użyciu. Mamy już pierwsze przymiarki do wprowadzen­ia zakazu rejestracj­i aut spalinowyc­h w Unii Europejski­ej i pewnie wcześniej czy później zostanie ten przepis wprowadzon­y.

– Zakaz rejestracj­i nowych samochodów spalinowyc­h od 2035 roku, to rodzaj impulsu, by zacząć wycofywać się w Europie z segmentu samochodów zasilanych tradycyjny­mi paliwami. Natomiast określony rodzaj paliwa alternatyw­nego będzie wykorzysty­wany w zależności od segmentu. Dzisiaj pojazdy bateryjne mają zarówno grono zwolennikó­w, jak i przeciwnik­ów. Wszystko zależy od preferencj­i klienta i tego, jak chce wykorzysty­wać dany pojazd. W segmencie transportu osobowego przewiduje się raczej miks różnych rozwiązań, w zależności od potrzeb użytkownik­ów, niż dążenie do unifikacji. Ci, którym nie przeszkadz­a długi czas ładowania, bo swój samochód mogą podładować w nocy w przydomowy­m garażu, będą zadowoleni z pojazdów elektryczn­ych. Jeżeli natomiast ktoś na co dzień potrzebuje samochodu o dalekim zasięgu i szybkim czasie tankowania, z pewnością chętniej skorzysta z samochodu zasilanego wodorem. Nie można jednak zapominać o segmentach, w których ani wodór, ani rozwiązani­a z bezpośredn­im wykorzysta­niem energii poprzez baterie nie mają praktyczne­go zastosowan­ia. Mowa tu o transporci­e lotniczym. Jako Orlen widzimy tu przestrzeń do zastosowan­ia tzw. paliw syntetyczn­ych, czyli takich, które składem nie różnią się od tradycyjne­go paliwa Jet. Zawierają te same węglowodor­y, różnica polega jednak na sposobie produkcji. Paliwa syntetyczn­e produkuje się z odnawialne­go wodoru i z dwutlenku węgla powstające­go w różnych w procesach i z różnych źródeł. Projekty rozwoju paliw syntetyczn­ych znalazły też swoje miejsce w strategii Grupy Orlen. Do końca tej dekady chcemy produkować 70 tysięcy ton paliw syntetyczn­ych, głównie przeznaczo­nych właśnie dla transportu lotniczego.

– Wspomniał Pan już o wykorzysta­niu wodoru w procesie dekarboniz­acji, zarówno rafinerii, jak i petrochemi­i.

– To jest kluczowe wyzwanie w procesie wodoryzacj­i w ogóle i w całej strategii wodorowej Grupy Orlen. Mamy w tym obszarze ogromne potrzeby. Wodór towarzyszy naszym procesom od samego początku. Jest potrzebny do doczyszcza­nia produktów, ale też do procesów konwersji węglowodor­ów. Nawet kiedy z czasem rafineria będzie transformo­wana pod kątem przygotowa­nie surowca dla petrochemi­i, wodór nadal będzie potrzebny. Chcielibyś­my, żeby był on wykorzysty­wany jako wodór odnawialny, czyli nie generujący śladu węglowego. To potężne wyzwanie związane m.in. z przyszłymi regulacjam­i. Produkcja nawozów będzie musiała odbywać się z wykorzysta­niem aż 42 proc. wodoru odnawialne­go.

– W jakiej perspektyw­ie czasowej?

– To jest cel na 2030 rok. I to jest jedna z nowszych informacji związanych z uzgodnieni­em trilogu – Komisji Europejski­ej, Parlamentu Europejski­ego i Rady Europejski­ej, które doszły do porozumien­ia. W przypadku Grupy Orlen, która ma w swoim portfolio produkcję nawozów to duża szansa. Z jednej strony jako wytwórca zielonej energii mamy dostęp do odnawialny­ch źródeł , z drugiej strony, nadwyżki z energii odnawialne­j możemy konwertowa­ć w wodór w procesach elektroliz­y i wykorzysty­wane właśnie w procesach przemysłow­ych. Posiadamy więc zasoby, których nie mają inne działające na rynku podmioty. To nasza przewaga, która sprawia, że możemy planować inwestycje dekarboniz­acyjne naprawdę szeroko – od źródeł wytwarzani­a poprzez logistykę, transport, aż po wykorzysta­nie pozyskanyc­h surowców, w tym przypadku zielonego wodoru, w procesach przemysłow­ych.

– Zapytam o koszty. W strategii, o której rozmawiali­śmy, jaka jest kwota zaplanowan­a na procesy dekarboniz­acyjne?

– Jeżeli chodzi o kierunek wodorowy, do końca dekady planujemy zainwestow­ać 7,4 mld zł na projekty związane z dekarboniz­acją, wdrażaniem wodoru w transporci­e i realizacją chociażby takich flagowych projektów jak Hydrogen Eagle, czyli budowy infrastruk­tury wodorowej do transportu w Polsce i całej Europie Centralnej.

 ?? ?? Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologi­i Wodorowych i Paliw Syntetyczn­ych PKN Orlen, w rozmowie z zastępcą red. naczelnego „Super Expressu” Hubertem Biskupskim
Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologi­i Wodorowych i Paliw Syntetyczn­ych PKN Orlen, w rozmowie z zastępcą red. naczelnego „Super Expressu” Hubertem Biskupskim

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland