Ul. Przeskok 2 – 2023 r.
I o ile mogę zrozumieć, że prezydent Rafał Trzaskowski nie będzie uruchamiać urzędniczej machiny do zwracania ludziom pieniędzy na konta, o tyle nie mogę pojąć skąd się ta nadwyżka wzięła. Nagle śmieci staniały? Mniej ich produkujemy i wywozimy? Przecież od początku kadencji Rafała Trzaskowskiego słyszę, że śmieci drożeją.
I wyjaśnienia tego ludziom szczegółowo, ale prosto i logicznie oczekiwałabym od prezydenta Warszawy.
Bo czyż to nie prezydent Warszawy kilka miesięcy temu atakował prezesa PKN Orlen, że zdziera z ludzi za paliwo i źle zarzadza spółką, bo wprowadził podwyżkę ceny benzyny, chociaż nie musiał? Trzaskowski atakowal, że Obajtek „zawyżył marże i dorobił się na Polkach i Polakach”? Jakże podobną sytuację mamy dziś w przypadku opłat za śmieci w Warszawie. Czy to efekt złego zarządzania miastem, opłat za śmieci? Naprawdę prezydent nie ma się co dziwić i oburzać, że radni Prawa i Sprawiedliwości krzyczą „ Trzaskowski oddaj pieniądze” i apelują, by w ramach zwrotu nadpłat pobranych od mieszkańców obniżyć stawki za odbiór śmieci, na przykład na kolejny rok. Śmieciowy chaos w Warszawie trwa. Po aresztowaniu sekretarza miasta Włodzimierza Karpińskiego, nadzór nad gospodarką odpadami przejął znów wiceprezydent Michał Olszewski, ale z musu i niechętnie. Ponieważ z niewolnika nie ma robotnika, Trzaskowski powinien znaleźć wreszcie osobę, która ten chaos ogarnie i – nomen omen – posprząta tę miejską stajnię Augiasza. Czy wśród 8 kandydatów, którzy zgłosili się w konkursie na nowego sekretarza miasta, znajdzie się taki Herakles? czy zawyżania