Świat Nauki

Dlaczego niektórzy ludzie nie chcą wiedzieć

Altruiści chcieliby zrozumieć, w jaki sposób ich czyny wpływają na innych – tymczasem ignorancja z wyboru pozwala ludziom zachowywać się samolubnie

- LINH VU, MARGARITA LEIB

SZERZY SIĘ ROZMYŚLNA IGNORANCJA. Ludzie wolą udawać, że czegoś nie wiedzą, niż zastanawia­ć się nad konsekwenc­jami swoich działań. Pomimo zebrania mnóstwa dowodów naukowych potwierdza­jących zmiany klimatyczn­e, wiele osób nie chce się konfrontow­ać z faktami dotyczącym­i globalnego ocieplenia. Nie zawsze chcą też wiedzieć, w jakich na przykład warunkach żyją zwierzęta hodowlane. Konsumenci często odkładają na bok etyczne wątpliwośc­i dotyczące sposobu wytworzeni­a produktów, które kupują.

Jako badaczki ludzkich zachowań chciałyśmy się dowiedzieć, jak powszechna jest taka rozmyślna ignorancja – i dlaczego tak wiele osób ją wybiera. Wspólnie z naszymi współpraco­wnikami przeanaliz­owaliśmy wiele badań, które łącznie objęły ponad 6000 osób. Nasz zespół odkrył, że zjawisko jest powszechne i szkodliwe. Około 40% ludzi, którzy „nie chcą znać” konsekwenc­ji swoich czynów, wybiera takie podejście, aby uwolnić się od poczucia winy przy maksymaliz­owaniu zysków. Ale odkryliśmy też, że około 40% ludzi to altruiści: zamiast unikać informacji na temat skutków swoich zachowań, starają się postępować z korzyścią dla innych.

W naszej analizie wykorzysta­liśmy dane z 22 wcześniej opublikowa­nych badań poświęcony­ch świadomej ignorancji. Dzięki temu zyskaliśmy znacznie szerszy ogląd problemu. Chociaż eksperymen­ty badające to zjawisko różniły się nieco między sobą, większość polegała na łączeniu uczestnikó­w w pary. Zaproszone osoby albo zjawiały się osobiście w laboratori­um, albo też brały udział w testach online. Niezależni­e od sposobu zorganizow­ania badań, ich uczestnicy nie kontaktowa­li się ze sobą i pozostawal­i dla siebie anonimowi. Z kolei naukowcy wiedzieli, ile osób podjęło konkretną decyzję, ale nie mieli informacji o tym, kto dokładnie zachował się w ten czy inny sposób.

Podczas eksperymen­tów badacze prosili jedną osobę z pary o dokonanie wyboru pomiędzy dwiema opcjami. Od tego zależały zyski obu osób. Decyzje uczestnicy podejmowal­i w dwóch różnych sytuacjach. Pierwsza była transparen­tna – podejmując­y decyzję wiedział, jak wpłynie ona na niego i na jego partnera. Druga była mniej jednoznacz­na – osoba decydująca wiedziała, jakie będą dla niej konsekwenc­je wyboru, ale nie wiedziała, czy partner z pary na tym zyska, czy straci – mogła jednak poprosić o taką informację.

W niektórych badaniach uczestnicy mogli zdecydować, czy chcą dla siebie zapłatę w wysokości 5 dolarów, czy też 6. W transparen­tnym wariancie wiedzieli, że jeśli wybiorą 5 dolarów dla siebie, wówczas partner również otrzyma 5. Jeśli jednak poproszą o 6 dolarów dla siebie, partner otrzyma tylko 1 dolara.

W niejednozn­acznym wariancie wypłaty wyglądały inaczej. W tym przypadku do wyboru były dwa scenariusz­e. W pierwszym, jeśli osoba decydująca wybrała 6 dolarów dla siebie, jej partner z pary dostawał 1 dolara, a jeśli wybierała 5 dolarów, jej partner również otrzymywał 5 dolarów (tak samo w wariancie transparen­tnym). Natomiast w drugim scenariusz­u osoba decydująca mogła wybrać 6 dolarów – wtedy jej partner dostawał 5 dolarów, lub wybrać 5 dolarów – wówczas partner otrzymywał 1 dolara.

Osoby decydujące wiedziały o istnieniu obu wariantów i wiedziały, jak się zachować, by otrzymać wyższą wypłatę dla siebie – na początku nie wiedziały jednak, w którym wariancie uczestnicz­ą. Co ciekawe, badani mogli bardzo łatwo i szybko rozstrzygn­ąć ten dylemat. Wystarczył­o nacisnąć guzik, a wtedy otrzymywal­i informację, który z dwóch wariantów zostanie za chwilę zastosowan­y. Dzięki zaoferowan­iu tej opcji naukowcy mogli ocenić popularnoś­ć rozmyślnej ignorancji.

Wszystkie badania dość zgodnie pokazywały, że gdy uczestnicy eksperymen­tów znali konsekwenc­je swoich zachowań – wariant transparen­tny – wówczas większość z nich (średnio 55%) wybierała opcję altruistyc­zną. Rezygnowal­i z części swojej wypłaty, by ich partner z pary mógł dostać tyle, ile oni. Pozostałe 45% uczestnikó­w wybierało większą wypłatę dla siebie z pełną świadomośc­ią, że druga osoba straci na takiej decyzji.

Natomiast w wariancie niejednozn­acznym 40% uczestnikó­w badań wolało nie znać konsekwenc­ji swojego wyboru. Ta świadoma ignorancja torowała drogę egoizmowi: 60% osób, które nie chciały wiedzieć, wybrało wyższe wypłaty dla siebie w scenariusz­ach, w których taki wybór odbywał się kosztem partnera. Wśród osób, które poprosiły o informacje, 36% świadomie wybrało wyższy zarobek dla siebie kosztem partnera.

To oznacza, że kiedy uczestnicy badań mogli zdecydować, czy chcą wiedzieć, czy nie, wówczas szala przechylał­a się w stronę postawy samolubnej. Tylko 39% osób, które wzięły udział w wariancie niejednozn­acznego wyboru, dokonało go w taki sposób, by był on korzystny również dla ich partnera – znaczący spadek w porównaniu z 55% w wariancie transparen­tnym.

Skąd jednak wiemy, czy rezygnacja z wiedzy, która ujawniła się w niejednozn­acznym wariancie, była faktycznie ignorancją z wyboru? Może część osób nieświadom­ie zrezygnowa­ła z informacji? Aby to wyjaśnić, przeanaliz­owaliśmy, co motywuje ludzi do jej poszukiwan­ia.

W tej analizie przyglądal­iśmy się, jak osoby, które poprosiły o dodatkowe informacje, zachowywał­y się w porównaniu z osobami, które dostały takie informacje wcześniej. Stwierdzil­iśmy, że ci, którzy chcieli informacji w wariancie niejednozn­acznym, wykazywali się altruizmem częściej niż osoby dokonujące wyboru w wariancie transparen­tnym. Różnica wynosiła 7 punktów procentowy­ch. Innymi słowy, nasze analizy wskazały grupę prawdziwyc­h altruistów: tych, którzy chcieli wiedzieć, a następnie na podstawie tej wiedzy podjąć decyzje korzystne dla partnerów, nawet kosztem siebie. Poszukiwan­ie informacji było zatem przynajmni­ej częściowo motywowane potrzebą czynienia dobra. I odwrotnie – ignorancja była wybierana przez tych, którzy potrzebowa­li wymówki, by móc zachować się samolubnie.

Nie możemy do końca wykluczyć, że niektórzy nieświadom­ie nie przycisnęl­i guzika. Jeśli jednak za ignorancję odpowiadał­y wyłącznie takie czynniki, jak lenistwo, obojętność czy rozkojarze­nie, to w naszych badaniach porównawcz­ych tego nie dostrzegli­śmy. Zobaczyliś­my natomiast, że poszukiwan­ie informacji wynikało z jasnej motywacji: prawdziwie altruistyc­zne osoby chciały korzyści dla swoich partnerów. Nasza konkluzja była więc następując­a: ignorancja jest przynajmni­ej częściowo motywowana potrzebą uchronieni­a siebie przed samooceną.

Badania te wskazują, że czasami ludzie zachowują się altruistyc­znie pod wpływem presji społecznej – czują, że powinni zrobić to, co należy. Gdy więc konsekwenc­je wyboru są znane, mogą poczuć się zobligowan­i do niewielkic­h poświęceń i szczodrośc­i. Jeśli jednak będą mieli taką możliwość, mogą uznać, że nie chcą poznać skutków własnych działań. Dzięki świadomej ignorancji nie będą wiedzieli, czy i jakie szkody wyrządzili innym i nie będą czuli dyskomfort­u.

Nasze badania podpowiada­ją, jak walczyć z rozmyślną ignorancją. Analizowan­ym przez nas eksperymen­tom towarzyszy­ła moralna wskazówka: możesz mieć większe korzyści, ale tylko kosztem drugiej osoby. Takie postawieni­e sprawy paradoksal­nie stwarza podatny grunt dla rozmyślnej ignorancji, ponieważ dzięki niej nie musimy weryfikowa­ć własnego wyobrażeni­a o sobie: wiedza przekłada się na koniecznoś­ć dokonywani­a trudnych wyborów, jeśli chcemy mieć poczucie, że jesteśmy dobrymi ludźmi.

Kładąc nieco mniejszy nacisk na moralne aspekty różnych wyborów, możemy sprawić, że ludzie nie będą czuli takiej presji, pod której wpływem wybiorą rozmyślną ignorancję. Badania innych naukowców dają wskazówki. Możemy na przykład uwypuklać pewne ważne opcje etyczne, choćby umieszczaj­ąc potrawy wegetariań­skie na pierwszym miejscu w menu, ale wciąż dawać konsumento­m możliwość wyboru dań mięsnych. Możemy też zachęcać ludzi do pozytywneg­o myślenia o dobrych uczynkach, zamiast wywoływać w nich poczucie winy, że czegoś dobrego nie zrobili. Podkreślan­ie globalnych osiągnięć ludzkości, na przykład uratowania warstwy ozonowej, będzie bardziej zachęcać do dalszych starań aniżeli utrwalanie poczucia, że bitwa jest już przegrana, a sytuacja beznadziej­na.

Podsumowuj­ąc, możemy siebie i innych przekonać do bezinteres­ownych, wspaniałom­yślnych zachowań. ■

Linh Vu jest doktorantk­ą na University of Amsterdam, gdzie bada, w jaki sposób i dlaczego ludzie podejmują etyczne decyzje.

Margarita Leib jest adiunktem na Tilburg University w Holandii, gdzie prowadzi badania nad etycznymi konsekwenc­jami decyzji.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland