Zasadzka na dnie Bałtyku
Odkryto tam kamienny wał zbudowany przez paleolitycznych łowców reniferów.
Budowla znajduje się pod wodą, bo w czasach, gdy powstawała (mniej więcej 11 tys. lat temu), poziom Bałtyku był o kilkadziesiąt metrów niższy. Odnaleziono ją na głębokości 21 m w odległości ok. 10 km na północ od wybrzeża Niemiec. Ma prawie kilometr długości i metr wysokości. Według szacunków składa się z 1500 kamieni o średnicy od kilkunastu do 30–40 cm. W niektórych miejscach widać w murze wielkie głazy, które pozostawił tu wycofujący się lądolód. Zdaniem autorów odkrycia, naukowców z Christian-Albrechts-Universität z Kilonii, strukturę (nazwaną Blinkerwall) wykorzystywano do polowania na renifery. Naganiacze napędzali zwierzynę w stronę muru, gdzie czekali na nią myśliwi z włóczniami.
Paleolityczni łowcy mogli swobodnie wędrować po pomoście lądowym, który łączył teren dzisiejszych Niemiec z wyspami należącymi obecnie do Danii. Po tym samym lądzie wędrowały renifery i było ich wówczas znacznie więcej niż ludzi. Tych drugich żyło w północnej Europie najwyżej 5–10 tys. Pomost lądowy istniał przez kilka tysięcy lat. Powstał po wycofaniu się lądolodu plejstoceńskiego do środkowej i północnej Skandynawii. Tam, gdzie lód zniknął, wyrosła tundra, która przyciągnęła renifery. Za nimi przybyli z południa ich łowcy. Cała ta kraina znikła pod wodą 8–8,5 tys. lat temu, kiedy ocieplający się klimat ostatecznie położył kres lodowcowi skandynawskiemu, a wody roztopowe podwyższyły poziom światowego oceanu, w tym Bałtyku, o ponad 100 m. Ląd ustąpił miejsca morzu, a dokładnie – Zatoce Meklemburskiej, której dno spenetrowali autorzy odkrycia, choć wcale nie w celu poszukiwania artefaktów archeologicznych, ale prowadzenia wierceń geologicznych.