Kurier wytropił wnuczkową mafię
Pracownik firmy kurierskiej przechytrzył oszustów
Jako fałszywy policjant sprawił się bardzo dobrze, przekonując troje starszych mieszkańców Lublina o konieczności ratowania członka rodziny z tarapatów po spowodowaniu wypadku samochodowego.
Tadeusz K. (48 l.) wyłudził od nich ponad 70 tys. zł, po które wysłał kuriera. A ten odebrał pieniądze i po drodze… zajechał na komisariat. Kurier miał odebrać przesyłki w Lublinie i zawieźć je do Kolbuszowej na Podkarpaciu. W dwóch pakunkach były łącznie 62 tys. zł, 700 euro i złota biżuteria warta 6 tys. zł. – Potem odwiedził policję, bo podejrzewał, że trafił na oszustów – opowiada Kamil Gołębiewski z KMP Lublin.
Do Kolbuszowej pojechali także policjanci, którzy złapali 48-latka podczas odbierania przesyłki. Grozi mu osiem lat więzienia. MUCHA