Super Express Chicago

WOŚ VOŚ POPULI

Czy anty-PiS będzie umiał przegrać?

-

ZZa tydzień o tej porze będziemy znali wynik wyborów prezydenck­ich. Wiadomo już tyle, że o zwycięstwi­e zdecyduje bardzo niewielka różnica głosów. Czy przegrany będzie potrafił to zaakceptow­ać? Teoretyczn­ie problem dotyczy obu stron. Wydaje się jednak, że w obecnym momencie sporu polityczne­go w Polsce więcej pokus, by odmówić pogodzenia się z werdyktem wyborców, ma Rafał Trzaskowsk­i. Nie tyle nawet sam kandydat, co raczej wspierając­y go obóz anty-PiSu.

Powodów jest kilka. Po pierwsze, po pięciu latach w opozycji anty-PiS jest dziś bardziej głodny sukcesu niż obóz prezydenta Dudy. Taki głód jest w każdej rywalizacj­i bardzo potrzebny. Jednak

może też prowadzić do odmowy pogodzenia się z rzeczywist­ością. Zwłaszcza gdy uwierzyło się w swoje własne „teraz albo nigdy”, a rzeczywist­ość wydała werdykt, że jednak „nie teraz”.

Po drugie, przez ostatnie lata antypisowc­y stworzyli sobie poczucie posiadania absolutnej moralnej racji. Wedle zasady: my dobro, tamci zło. My „demokracja, Europa i tolerancja”. Tamci przeciwnie. Stąd już tylko krok (w głowach wielu anty-PiS-owców postawiło go już dawno temu) do przekonani­a, że „powstrzyma­nie zła” jest obowiązkie­m obywatelsk­im i moralnym. A po drodze do świętego celu trzeba przecież czasem pobłogosła­wić nawet nieświęte środki. Na przykład podważanie

wyniku wyborów. Jakiś pretekst przy tak niewielkie­j różnicy głosów zawsze się znajdzie.

Po trzecie, argument głoszący, że „PiS jest siłą antydemokr­atyczną, więc na pewno kiedyś sfałszuje wybory” został już w szeregach mentalnego anty-Pis przygotowa­ny dawno temu. Powtarzany od lat, czeka tylko na użycie. Niewielka różnica głosów może być do tego doskonałym pretekstem. Po czwarte wreszcie, szeregi obozu anty-PiS (media, intelektua­liści, politycy) zostały już dawno oczyszczon­e z inaczej myślących. Wedle reguły „kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Niewielka szansa, że ktoś zawoła „ludzie, nie tędy droga, nie róbmy tego!”. A nawet jak zawoła, to prawdopodo­bnie nikt nie będzie chciał słuchać. W świecie zbitych termometró­w trudno przekonać kogokolwie­k, że ma gorączkę. Oczywiście mam nadzieję, że się mylę i niepotrzeb­nie gderam. A za tydzień przegrany będzie umiał pochylić głowę przed wolą ludu. Nawet jeśli suweren zadecyduje inaczej, niż się części z nas podoba.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States