Wygrana Rafała Trzaskowskiego oznacza wojnę na górze
Sztabowcy Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego komentują kam panię przed II turą wyborów prezydenckich
„Super Express”: – Dojdzie do debaty Andrzej Duda – Rafał Trzaskowski przed II turą wyborów?
Adam Bielan: – Myślę, że tak. Mam taką nadzieję, że Rafał Trzaskowski nie stchórzy i będzie w poniedziałek w miejscowości Końskie. Przypomnę, że to ta miejscowość, o której kilka lat temu wieloletni lider i mentor Trzaskowskiego Grzegorz Schetyna mówił, że to tam właśnie wygrywa się wybory (…)
– Niejedną kampanię pan prowadził i doskonale wie, że debatę organizuje się w porozumieniu między sztabami. Dziś nie ma takiej współpracy. Dlaczego?
– Bo spotkania ze sztabem Rafała Trzaskowskiego nie mieliśmy. Więc możemy mówić wyłącznie o tym, co w tej sprawie proponują media.
– Czekają państwo na propozycję takiego spotkania ze strony sztabu kontrkandydata?
– Wszystkie debaty, które się odbywały w tej kampanii, odbywały się na zaproszenie mediów. W I turze były dwie, bez żadnych spotkań sztabów.
– Ale debata w cztery oczy rządzi się zupełnie innymi prawami.
– Takich umówień między sztabami nie było również 5 lat temu, a debaty się odbyły. Wtedy Bronisław Komorowski nie wziął udziału w debacie przed I turą, zresztą nie zrobił tego żaden inny prezydent poza Andrzejem Dudą. – Według Rafała Trzaskowskiego prezydent, nie stawiając się na czwartkową debatę, ogłosił walkower. Bo debata Końskich to ustawka.
– Debata jest w poniedziałek i mam nadzieję, że pan Rafał Trzaskowski przestanie płakać (…) że przestanie się mazgaić i jak prawdziwy mężczyzna stawi się na debacie.
– Czy prezydent spotka się z Szymonem Hołownią, który zaproszenie do rozmowy wystosował?
– Nie wiem. Do mnie takie zaproszenie nie dotarło. Jeśli dotrze do pana prezydenta, to nie sądzę, żeby odmówił. Pytanie o formę takiego spotkania. Szymon
Hołownia okazał się jednak kandydatem technicznym w tych wyborach. Używając terminologii z Rosji czy Ukrainy, gdzie często tacy kandydaci są wystawiani po to, żeby przelać później
Adam Bielan, rzecznik sztabu Andrzeja Dudy, w rozmowie z Kamilą Biedrzycką swoje poparcie z I tury na prawdziwego kandydata.
– Mam wrażenie, że teraz podważa pan intelekt ponad 2 mln wyborców, którzy w I turze zagłosowali na Hołownię.
– Nie. Szanuję wyborców nie tylko Szymona Hołowni, ale także innych kandydatów. Ale doskonale pani wie, kto tworzy sztab Szymona Hołowni. Jacek Cichocki, wieloletni minister w rządzie Donalda Tuska (…) myślę, że wyborcy pana
Hołowni mają swój rozum (…) że zdają sobie sprawę z tego, że wybór Trzaskowskiego będzie oznaczał już nie tylko spór między dwoma politycznymi plemionami, który chciał odrzucić Szymon Hołownia, ale będzie oznaczać potężną wojnę na górze między prezydentem z Platformy a rządem Zjednoczonej Prawicy. Jako Polacy wybraliśmy już rząd aż do 2023 r. Dziś decydujemy, czy prezydent ma z tym rządem w miarę zgodnie współpracować, czy chcemy prezydenta, który będzie cały czas wetować tylko po to, żeby ten rząd rozbić i blokować jego działania.
– Czy wasze wewnętrzne sondaże również pokazują niemal remis w II turze? – Nie. Pokazują zdecydowaną przewagę pana prezydenta Andrzeja Dudy. Ale zawsze powtarzam, że wybory jeszcze nie są rozstrzygnięte. Gdybyśmy w to uwierzyli, to możemy przegrać . Musimy być cały czas zmobilizowani (...) sądzę, że sztab Rafała Trzaskowskiego też ma takie badania i zdają sobie sprawę, że w tej chwili przegrywają wybory. Dlatego chwytają się brzytwy jak każdy tonący, który robi wszystko, żeby się uratować.
– Pan – jak widzę – jest pewny wygranej. – Andrzej Duda jest faworytem, wszystko jest w naszych rękach. Ale absolutnie nie jestem pewny. To, co może nam zaszkodzić, to demobilizacja w naszych szeregach. Musimy zrobić wszystko żeby uświadomić naszym wyborcom, że wybory nie zostały rozstrzygnięte i potrzebne jest ponowne głosowanie.
– Na jakiej podstawie w środę premier Mateusz Morawiecki rozdawał samorządom czeki na łączną sumę ponad 70 mln zł? – Cztery tarcze antykryzysowe i bardzo szybkie podpisy prezydenta pokazują, jak ważna jest dobra współpraca rządu i głowy państwa. Dzięki tym ustawom przekazuje się przedsiębiorcom miliard złotych dziennie…
– ...czy premier w środę rozdawał środki na podstawie ustawy, która została już przyjęta przez Sejm?
– Fundusz Inwestycji Lokalnych, czyli inicjatywa pana prezydenta, zgodnie z którą te czeki są przekazywane, to jest właśnie różnica między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim. – Na podstawie jakich przepisów pan premier rozdawał samorządom pieniądze? – To jest ta różnica w sprawczości. Rafał Trzaskowski może różne rzeczy obiecywać, ale mają małą szansę na wejście w życie. Andrzej Duda zaproponował bon turystyczny, który został natychmiast przyjęty przez Sejm. Tak właśnie wygląda dobra współpraca między prezydentem, rządem i większością w Sejmie. Rafał Trzaskowski takich możliwości nie ma.
– Czyli premier rozdawał te pieniądze a conto?
– Nie.
– Ustawa nie ma podpisu prezydenta, nawet jeszcze nie została przyjęta przez Sejm.
– Ale będzie. Bo cieszy się poparciem większości.
Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA