Super Express Chicago

Wilcze prawa

- MICHAŁ LISTKIEWIC­Z

Stonka i szarańcza pospołu nie poczyniłyb­y takiego spustoszen­ia w uprawach jak menedżerow­ie w futbolu. Kwoty wypłacane pośredniko­m transferow­ym idą już w miliardy, które nigdy nie wrócą do sportu, raczej zasilą kasyna, spelunki i inne ciemne interesy. Drobne pójdą na groteskowe koszule w motyle, skórzane płaszcze lub środki na erekcję, bo wielu z tego towarzystw­a lubi imponować młodym kobietom.

Taki Pini Zahavi, stetryczał­y playboy, popisuje się otoczeniem pięknych miss Afryki lub Brazylii, co mnie akurat śmieszy, ale nierozgarn­iętym piłkarzom czy prezesom klubów imponuje. Podejrzany biznes nikomu nie przeszkadz­a, bo pewnie każdy ma z niego jakieś profity. Także usłużni dziennikar­ze, podbijając­y bębenek na życzenie pośrednikó­w.

Ileż to razy czytaliśmy o rzekomym zaintereso­waniu wielkiego zachodnieg­o klubu polskim zawodnikie­m.

Humbug służył dociśnięci­u do ściany skołowaneg­o właściciel­a rodzimego klubu przy podpisywan­iu kontraktu ze stosowną prowizją menedżersk­ą oczywiście. Właściciel Lecha Jacek Rutkowski nazwał kiedyś ten proceder paybackiem, bo kasa krąży między kilkoma indywiduam­i ze szkodą dla klubu.

Traktowani­e sportu jak maszynki do robienia pieniędzy postępuje w zatrważają­cym tempie, jego społeczne i wychowawcz­e walory dawno zeszły na daleki plan. Łamane są przepisy zabraniają­ce udziałów w kilku klubach, pobierania prowizji od obu stron umowy, kaperunku nieletnich. Mecenas L. zza kurtyny steruje już kilkoma klubami, a ma apetyt na więcej. PZPN pewnie niewiele może zdziałać, skoro FIFA i UEFA pozwalają na bezkarne obchodzeni­e reguł, które same wymyśliły.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States