Pobił, wywiózł w bagażniku i UTOPIŁ
OKRUTNA ROZPRAWA DŁUŻNIKA ZE SWYM WIERZYCIELEM
Zamiast zwrócić dług, postanowił zamordować pożyczkodawcę. Do tej potwornej zbrodni doszło we Włostach koło Białej Piskiej na Mazurach. Dawid T. (27 l.) nie miał żadnej litości dla znajomego Bronisława D. (†55 l.). Gdy ten ostatni pożyczył swego czasu Dawidowi T. 3 tys. zł, nie przypuszczał, że stanie się to przyczyną jego własnej zguby. Kiedy upomniał się o zwrot pieniędzy, został skatowany, wrzucony do bagażnika, a potem utopiony w stawie.
Pływające w niewielkim stawie ciało nieszczęsnego Bronisława D. zostało odnalezione ostatniego dnia czerwca. Kiedy zawiadomieni policjanci pojawili się na miejscu, nie mieli żadnych wątpliwości, że Bronisław D. został zamordowany. Ruszyły poszukiwania sprawcy.
W ręce mundurowych jeszcze tego samego dnia wpadł Dawid T. Szybko wyszło na jaw, że to on był katem starszego mężczyzny.
Dawid T. przyszedł do domu ofiary w konkretnym celu. Był winien Bronisławowi D. 3 tys. zł. Ale nie chciał oddać pieniędzy. Zamiast tego przyniósł kartkę z oświadczeniem, że dług już spłacił. I zażądał od Bronisława podpisania deklaracji. Jednak ofiara stanowczo odmówiła. I wtedy rozpętało się piekło.
Bronisław D. został pobity przez młodszego mężczyznę. Gdy wierzyciel stracił przytomność, został władowany do bagażnika samochodu i wywieziony w ustronne miejsce. Nad staw otoczony przez rosnącą kukurydzę. Tam dopełnił się tragiczny los Bronisława D. Oprawca
z zimną krwią wrzucił nieprzytomnego mężczyznę do stawu. Bronisław D. utonął.
Okropny los 55-latka wstrząsnął wszystkimi. – Bronek nie był złym człowiekiem i nie zasłużył na taką straszną śmierć – wzdryga się jego była żona Danuta.
Dawid T. został aresztowany. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
PAWEŁ KICOWSKI, PG