Super Express Chicago

Jak anty-PiS niszczy opozycję

- WOŚ VOŚ POPULI

AAgresywny, a jednocześn­ie świętoszko­waty anty-PiS-izm zatruwa duszę opozycji. Może i nadaje sens istnieniu grupie najbardzie­j zagorzałyc­h fanatyków, ale jednocześn­ie odstrasza dalece więcej Polaków, którzy z taką opozycją po prostu nie chcą mieć nic wspólnego. I wolą popierać PiS. Nawet, jeśli się z nim nie we wszystkim zgadzają. Po wyborczej porażce w obozie anty-PiS słuchać wymówki. Winna jest TVP, bo „była stronnicza” – tak jakby antypisows­kie media prywatne były obiektywne. Albo inni kandydaci opozycji, którzy ośmielili się startować w wyborach, rozbijając jedność antypisows­kiego frontu. No i oczywiście wyborcy: zbyt słabo wykształce­ni, zbyt starzy i mieszkając­y nie tam, gdzie trzeba.

Ale może czas wreszcie dostrzec prawdziweg­o winnego. Czyli kurs, którym opozycja kroczy od roku 2015. Charaktery­zuje się on kilkoma fatalnymi cechami. Pierwsza to zasadniczy brak oferty pozytywnej. Gdy PiS detronizow­ał Platformę w roku 2015 to – owszem – kopał się z nią ostro. Ale miał coś jeszcze. Proponował trafną diagnozę polskich kłopotów z modelem rozwoju gospodarcz­ego, który tak wielu obywateli wykluczał z owoców dobrobytu. A 500 plus, wzmocnieni­e pracownika czy podatek bankowy to były konkretne rozwiązani­a, które na to wyzwanie odpowiadał­y. A co ma dziś anty-PiS? Poza tym oczywiście, że nie jest PiS-em? Ich oferta „normalnośc­i” jest niekonkret­na. I dopasowana raczej do czasów, gdy podmiotem polityczny­m była chodząca na wybory wyższa klasa średnia. Ale dziś, gdy obudził się wyborca masowy, to zdecydowan­ie za mało.

Drugą nieznośną cechą anty-PiS-u jest powtarzani­e swoim wyborcom, że „my” mamy monopol na rację moralną i walczymy o czyste dobro. Podczas gdy „tamci” są źli, głupi i niekompete­ntni. Anty-PiS nie cofa się przy tym przed ciągłym odczłowiec­zaniem przeciwnik­a. A jednocześn­ie – niczym współczesn­y Świętoszek – zawsze pierwszy wskazuje palcem na prawdziwe lub wyimaginow­ane grzechy pozostałyc­h uczestnikó­w polityczne­j gry. Cecha trzecia to szantażowa­nie wszystkich wokół. „Albo jesteś z nami albo przeciw nam” – pokrzykuje anty-PiS. Wielu (zwłaszcza pozostając­ych wobec nich w jakimś rodzaju podległośc­i zawodowej lub towarzyski­ej) ulega. Ale na innych wyborców lub potencjaln­ych sympatyków nie działa to zachęcając­o.

Najgorsze jednak, że anty-PiS uważa sam siebie za siłę merytorycz­ną i konstrukty­wną. Pomagają mu w tym zaprzyjaźn­ione media oraz wierne ośrodki opinii. Dlatego zmiany kursu dotąd nie widać. Może ta – kolejna już – porażka, to wreszcie dobry moment?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States